Możliwe, że Sejm zajmie się projektem podwyżki świadczeń dla bezrobotnych już na najbliższym posiedzeniu w przyszłym tygodniu - podaje "Rzeczpospolita". Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział podwyżkę zasiłku do 1200 zł z obecnych ok. 860 zł brutto oraz wprowadzenie dodatkowego świadczenia solidarnościowego dla osób tracących pracę - w wysokości 1300 zł przez trzy miesiące.
Co prawda projekt jest jeszcze dopracowywany, ale już na najbliższe posiedzenie Sejmu ma trafić gotowy dokument. Dzięki temu wyższe zasiłki miałyby być wypłacane od 1 czerwca, a najpóźniej od 1 lipca.
Na istotny problem uwagę zwracają organizacje biznesowe. Kluczowa jest wysokość świadczeń dla bezrobotnych, jeśli będą zbyt niskie nie uchronią przed skutkami utraty wynagrodzenia, jeśli będą zbyt wysokie, mogą być impulsem do większych zwolnień po stronie pracodawców. Świadczenie po nowemu może sięgać łącznie 2500 zł, czyli 96 proc. najniższej krajowej.
Czytaj także: Firmy walczą z kryzysem. Starają się nie zwalniać
Zdaniem ekonomistów nowe świadczenia dla bezrobotnych to wydatek z budżetu państwa rzędu 5,5 mld zł, przy założeniu, że w drugiej połowie roku przybędzie ok. 1 mln osób bezrobotnych. - Taki instrument może się okazać istotnym wsparciem dla konsumpcji prywatnej, choć patrząc od strony bodźców dla rynku pracy, może osłabiać skuteczność wprowadzonych już działań na rzecz zniechęcania firm do zwolnień - komentuje w "Rzeczpospolitej" Piotr Bielski, ekonomista Santander Bank Polska.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl