- Istnieje możliwość przedłużenia tego zasiłku, ale wchodzimy w okres letni, gdy w sytuacji niezwiązanej z kryzysem czy pandemią rodzice też zabezpieczają ten czas swoim dzieciom - powiedziała Maląg dziennikarzom po debacie w Centralnym Domu Technologii. - Dlatego myślę, że tutaj warto też rozważyć, zobaczymy też, jak będą funkcjonowały dyżury w żłobkach, przedszkolach i będziemy wtedy podejmować decyzję.
Na pytanie czy kryteria przyznawania zasiłku nie uległyby zmianie, odpowiedziała, że nie ma jeszcze decyzji w tej sprawie. - Mamy jeszcze dwa tygodnie do końca czerwca i będziemy odpowiednio wcześniej informować - wskazała.
Od 6 maja samorządy mogą stopniowo otwierać żłobki i przedszkola. Jednak nie wszystkie zostały dotychczas otwarte, a z możliwości posyłania dzieci do przedszkoli korzystało (według danych Ministerstwa Edukacji Narodowej z początku czerwca) około 10 proc. rodziców.
Od 25 maja istnieje możliwość organizowania zajęć wychowawczo-dydaktycznych dla dzieci z klas I-III, ale wieku rodziców nie korzysta z tej możliwości.
Rodzice i opiekunowie, którzy nie decydują się na posłanie dziecka do żłobka, przedszkola mają prawo do dodatkowego zasiłku opiekuńczego. Termin jego wypłaty był kilkukrotnie przedłużany, ostatnio do 28 czerwca.
Możliwość przedłużenia okresu pobierania zasiłku opiekuńczego na czas zamknięcia szkół, przedszkoli i żłobków zakłada ustawa z 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych.
Dodatkowy okres zasiłku przysługuje ubezpieczonym w związku z niemożnością sprawowania opieki nad dzieckiem przez nianie lub opiekunów dziennych z powodu COVID-19, a także w przypadku podjęcia decyzji o sprawowaniu osobistej opieki nad dzieckiem do lat 8.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl