Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Katarzyna Bartman
|

Zasiłki do zmiany. Świadczenie pielęgnacyjne już bez zakazu pracy. Wiemy, nad czym pracuje rząd

133
Podziel się:

Rząd szykuje zmiany w świadczeniach pielęgnacyjnych. Jak dowiedział się money.pl, jedna z koncepcji jest taka, że całkowity zakaz pracy byłby zniesiony i zastąpiony kryterium dochodowym. Opiekując się osobą z niepełnosprawnością można byłoby dorabiać nie tracąc świadczenia. Ile? Prawdopodobnie nie więcej, niż wynosi średnia krajowa, ale nie jest to jeszcze przesądzone.

Zasiłki do zmiany. Świadczenie pielęgnacyjne już bez zakazu pracy. Wiemy, nad czym pracuje rząd
Pełnomocnik Rządu ds Osób Niepełnosprawnych, Paweł Wdówik (PAP, Wojciech Olkuśnik)

Wiosną tego roku do konsultacji społecznych ma trafić projekt ustawy zmieniający dotychczasowe warunki przyznawania świadczenia pielęgnacyjnego. Szykują się istotne, a nawet rewolucyjne zmiany.

Jak informują urzędnicy resortu rodziny, ich priorytetem jest troska o rodziny z dzieckiem z niepełnosprawnościami oraz rodziny, które takiego dziecka się spodziewają.

Przypomnijmy, obecnie, by otrzymać świadczenie pielęgnacyjne w kwocie 1971 zł miesięcznie, opiekun osoby z niepełnosprawnością musi całkowicie powstrzymać się od wykonywania pracy zarobkowej. W przeciwnym razie zasiłek przepada.

Zdaniem opiekunów, ale i przedstawicieli samego rządu, świadczenie nie wystarcza na pokrycie wydatków związanych z opieką nad chorym dzieckiem lub osobą dorosłą. Opiekunowie zmuszeni są dorabiać, ale bez wykazywania dochodów. Niektórzy radzą sobie, zawierając umowy na inne osoby lub pracodawca płaci im pod stołem.

Zobacz także: Reforma KRUS, rolnicy słono zapłacą. Kołodziejczak: uderzenie w twarz

Opiekunowie mogą iść do pracy

To ma się zmienić. Jedna z koncepcji jest taka, że zamiast całkowitego zakazu podejmowania pracy, mogłoby obowiązywać kryterium dochodowe. Opiekun osoby z niepełnosprawnością mógłby więc do pewnej kwoty dorobić, nie tracąc przy tym świadczenia.

Jak informuje money.pl Pełnomocnik Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych Paweł Wdówik, zmiany w przepisach są niezbędne. - Analizujemy możliwości zniesienia zakazu pracy - przyznaje urzędnik.

Jak nieoficjalnie dowiedział się money.pl, chociaż nie jest to jeszcze przesądzone, górną granicą ma być średnia krajowa. Gdyby przepisy wchodziły w życie dziś, odnosiłyby się do płacy za 2020 r., czyli jak podawał Główny Urząd Statystyczny - 5167,47 zł. Osoby zarabiające powyżej tej kwoty nie otrzymywałyby już świadczenia. Kwota weryfikowana byłaby co roku zgodnie z szacunkami GUS.

Nie oznacza to jednak, że ci opiekunowie, którzy będą zarabiali np. 3,5 tys. zł brutto, otrzymają je w całości. Kwota świadczenia byłaby proporcjonalnie zmniejszana w stosunku do osiąganych dochodów. Jaki dokładnie zostanie zastosowany przelicznik, tego jeszcze nie wiadomo.

- Przewidujemy mechanizm tzw. suwakowy, czyli im wyższe uposażenie opiekuna, tym niższe świadczenie, aż do całkowitego jego wyzerowania – tłumaczy minister Wdówik.

Wprowadzenie natomiast kryterium dochodowego spowoduje, że opiekunom, którzy dobrze zarabiają, nie będzie się opłacało sięgać po te środki.

Z kolei inny wysokiej rangi urzędnik Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej, przypomina, że całkowite zniesienie kryterium dochodowego przez Platformę Obywatelską spowodowało, że liczba beneficjentów świadczenia opiekuńczego wzrosła z 300 tys. do 1,2 mln osób.

- Pamiętam, że były gminy, w których nawet 80 proc. rodzin pobierało to świadczenie na dzieci z niepełnosprawnością, starszych rodziców, dalszych członków rodziny, słowem każdego, kto spełniał kryteria ustawy. Lekarze wydawali zaświadczenia, kierując się na ogół pobudkami humanitarnymi. Zwykle były to regiony, gdzie był problem z dostaniem pracy – przyznaje nasz rozmówca.

Komisja orzecznicza oceni

Jak informuje Paweł Wdówik, docelowo o tym, kto będzie mógł otrzymać świadczenie pielęgnacyjne, miałyby decydować specjalne komisje orzecznicze, złożone z lekarzy oraz innych specjalistów.

Ich zadaniem będzie nie tylko ocena stopnia niepełnosprawności danej osoby, ale również, w jakim stopniu jest ona niesamodzielna i wymaga opieki innego człowieka.

Minister Wdówik podaje swój przykład: jest osobą całkowicie niewidomą, lecz porusza się samodzielnie przy pomocy psa przewodnika, nawet po nieznanym mu terenie. Jest więc w dużym stopniu samodzielny i niezależny od pomocy innych osób.

Z kolei inna osoba, która straciła wzrok wskutek choroby lub wypadku i też jest całkowicie ociemniała i ma tę samą grupę inwalidztwa, może kompletnie sobie nie radzić z samodzielnym poruszaniem i będzie całkowicie uzależniona od pomocy innego człowieka.

Obie te osoby dostaną inny zakres pomocy. - Jest to również realizacja procesu deinstytucjonalizacji, nad którym pracujemy. Chcemy wprowadzić takie rozwiązania, które będą wspierały człowieka w takim zakresie, w jakim tego faktycznie potrzebuje - mówi minister Wdówik.

Jak podkreśla, do tej pory przepisy dla osób z niepełnosprawnościami były zerojedynkowe, czyli: albo radzisz sobie i mieszkasz samodzielnie, albo trafiasz do DPS-u, gdzie musisz zrezygnować z części swojej wolności.

Zatem, jeśli osoba z niepełnosprawnością będzie chciała mieszkać samodzielnie, ale nie będzie radziła sobie przy różnych czynnościach typu: zakupy, sprzątanie, gotowanie – dostanie taką pomoc, o jaką poprosi.

Godność to prawo wyboru

Na tym nie koniec. Diametralnie ma się również zmienić podejście do zatrudnienia osób z niepełnosprawnościami.

Jak wylicza Paweł Wdówik, obecnie wskaźnik zatrudnienia w tej grupie społecznej, która liczy ponad 3 mln osób, wynosi 28 proc. Do 2030 r. rząd stawia sobie za cel podniesienie go do 45 proc. i to nie za pomocą dotacji i zachęt finansowych dla pracodawców.

- Z danych statystycznych wynika, że spośród 470 tys. zatrudnionych osób z niepełnosprawnościami, 230 tys. otrzymuje dofinansowanie do swojego miejsca pracy. Pozostali pracują bez tych pieniędzy. Pracodawcy ich zatrudnili, ponieważ uznali ich za wartościowych pracowników, a nie dla korzyści finansowych – podaje przykład Wdówik.

Zdaniem ministra, osobom z niepełnosprawnościami trzeba przywrócić ich godność i pozwolić funkcjonować w społeczeństwie likwidując przede wszystkim bariery architektoniczne, komunikacyjne czy edukacyjne.

To część nowej Strategii na rzecz Osób z Niepełnosprawnościami, którą w ostatni wtorek przyjął rząd. Politycy zapowiadają w niej wzrost m.in. renty socjalnej, zasiłku pielęgnacyjnego czy świadczeń pielęgnacyjnych.

Jak podaje resort rodziny, w 2020 roku nakłady na pomoc osobom z niepełnosprawnościami wyniosła ok. 29,1 mld złotych, to o ponad 13,5 mld zł więcej niż jeszcze w 2015 roku, kiedy wsparcie wyniosło ok. 15,5 mld złotych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(133)
WYRÓŻNIONE
Ja PRACUJE !!...
4 lata temu
24 h na dobe caly tydzien caly rok i nie nazywacie tego praca? Dzwigam myje ubieram karmie dbam o rehabilitacje o calosc i czemu mam mniej niz opiekun z DPS ktory pracuje mniej niz ja? Ktos ma chodzacego niepelnosprawnego i moze pracowac dorobic czyli ma wieksze szanse na rachunki zakupy leki jedzenie a czemu nadal opiekun 24h pozostaje z tak malym dochodem czemu?Czy jestem gorszym czlowiekiem niz opiekun DPS???
SZklanka
4 lata temu
Świadczenie pielęgnacyjne było dla rodziców którzy nie mogą iść do pracy z powodu konieczności zajmowania się niepełnosprawnym dzieckiem, w założeniu były to pieniądze dla tych najbardziej potrzebujących niemogących pogodzić pracy z opieką. Część opiekunów sobie radzi, mają dobrą prace i wsparcie. Jeżeli świadczenie nie będzie związane z koniecznością rezygnacji z zatrudnienia to chętnych będzie 10 razy tyle co jest teraz. Państwo tego nie udźwignie. O odpowiednie orzeczenie będzie trudniej, dostaną je tylko osoby leżące, pampersowane, a nie tak jak teraz dzieci z ZD czy autyzmem. Wiele rodzin zostanie z niczym.
xxx
4 lata temu
niestety ale taki zasiłki powinny być przyznawane adekwatnie do stopnia niepełnosprawności, a nie jak to jest bardzo często spotykane dziecko niepełnosprawne kilku letnie mające lekką wadę słuchu bądź wzroku jest tak samo traktowane jak dziecko wymagające specjalistycznej opieki typu zapotrzebowanie na pampersy, żywienie pozajelitowe itd wiadomo, że wtedy są inne priorytety w takich sytuacjach jednak nikt nie bierze tego pod uwagę
NAJNOWSZE KOMENTARZE (133)
adam
2 lata temu
co znów rząd gada bzdury szkoda ich słuchac bo przegrają wybory ja chce zeby pis przegrał
Sentinel2020
2 lata temu
W mojej gminie prawie 60 osób dostaje to świadczenie. Tylko dwie osoby naprawdę zrezygnowały z pracy, żeby opiekować się niepełnosprawnym rodzicem lub dzieckiem. Cała reszta pracuje na czarno, pobierając świadczenie za "całodobową" opiekę. Toż to oszustwo i cwaniactwo. Dosyć wypłacania oszustom pieniędzy i życia na koszt innych. Opieka nad chorą matką to dzieckiem to obowiązek (owszem, trudny i kosztowny często) każdego dziecka lub rodzica. Teraz dochodzi do takich patologii, że ludzie mówią, że bez państwowej kaski to nikt nie będzie opiekować się osobą niepełnosprawną. PATOLOGIA.
Danuta
2 lata temu
Dkaczego bendac opiekunem 24g na dobe nie moge miec dodatkowo swojej emerytury. Tylko musze z niej dla paru gr.zrezygnowac . Jak ma byc mi lzej . A potrzeb wiele a brac niema skad. Skoro inni moga dorobic to niech nam dadza dodatkowo nasze ciezko wypr.emerytury. Emeryt na panstw.pos majac emeryt dorabia.i ma zaco zyc nie opiek.sie os.niepelnospr. a my szok.
DDD
3 lata temu
dddd- świadczenie pielęgnacyjne 2100 ma starczyć niepracującej mamie i dziecku niepełnosprawnemu na wszystko, bo dorabiać nie wolno. Jak wejdą nowe przepisy to będzie można dorabiać do pewnej kwoty, ale i tak każda zarobiona złotówka będzie odliczana od świadczenia pielegnacyjnego. PYTAM TO O KOGO TU CHODZI O OSZCZEDNOŚĆ DLA BUDŻETU CZY POPRAWĘ BUDŻETU DOMOWEGO DLA OSÓB POTRZEBUJĄCYCH STAŁEJ OPIEKI.
Paulina
3 lata temu
Ja czekam żeby każdy opiekun osoby starszej niepełnosprawnej dostawał też świadczenie pielęgnacyjne a nie tylko specjalny zasiłek opiekuńczy 620zl
...
Następna strona