Paweł Szałamacha, były minister finansów w rządzie Beaty Szydło kilka dni temu został powołany na drugą kadencję członka zarządu Narodowego Banku Polskiego. W czwartek był on gościem konferencji Krynica Forum, gdzie brał udział w panelu dotyczącym roli banków centralnych w niespokojnych czasach.
Paweł Szałamacha: "Nie rozczulajmy się nad bankierami centralnymi"
Na koniec panelu były minister finansów nieoczekiwanie wygłosił ciekawy apel w kierunku sali. - Nie rozczulajmy się nad bankierami centralnymi. Banki centralne w ostatnich latach uzyskały poczucie może nie boga, ale prawie boga w relacjach finansowych. Przynajmniej w części najbardziej charyzmatycznych prezesów wielkich banków centralnych - mówił Szałamacha.
Jego zdaniem dlatego też bankierzy centralni muszą dzisiaj odpowiedzieć na wiele podstawowych pytań dot. inflacji.
- Będą oni także poddawani rygorystycznej ocenie opinii publicznej. Także tej emocjonalnej, czasem nieeleganckiej. Niestety, jest to częścią życia w otwartym systemie politycznym - przekonywał.
"Jako NBP jesteśmy w dobrym miejscu"
Wcześniej wymienił on czynniki składające się według niego na podwyższoną inflację na świecie. - Są to szoki związane z sytuacją pandemiczną, zamknięcie gospodarki chińskiej, zamknięcie możliwości transportu dóbr przez porty, czyli porwane łańcuchy dostaw i na koniec ostateczny megabodziec, czyli wojna - wyliczał.
Jak zaznaczył, "w związku z tym dwucyfrowa inflacja wróciła z dalekich wakacji".
- W jakim horyzoncie ona spadnie na świecie i jak my jako NBP się na tej mapie widzimy? Uważam, że znajdujemy się w dobrym miejscu. Jako jedni z pierwszych zaczęliśmy w zeszłym roku normalizować politykę monetarną (zakończenie skupu aktywów i podwyżki stóp - przyp.red.). Patrząc na reakcje kilkudziesięciu instytucji, jesteśmy w dobrym miejscu - stwierdził.
- Rozumiem, że są bardzo mocno artykułowane argumenty, że jest inaczej. I szanuję to jako część debaty - dodał.
Obecnie inflacja w Polsce wynosi 17,2 proc. Według Międzynarodowego Funduszu Walutowego Polska w przyszłym roku będzie na 18. miejscu z najwyższą inflacją na świecie (najwyższą w UE). Przed nami uplasują się takie kraje jak Turcja czy państwa afrykańskie (o czym więcej piszemy TUTAJ).