Pandemia zmieniła sposób, w jaki pracujemy. Tam, gdzie to możliwe, wprowadzono pracę zdalną, wiele firm przeszło też w tryb pracy hybrydowej. Praca z domu zaburza work-life balance. Granica między życiem prywatnym a zawodowym mocno się zaciera.
– Nie wszystkim pracownikom udaje się zachować w pandemicznej rzeczywistości równowagę miedzy życiem zawodowym a prywatnym. Szczególne wyzwanie jest to dla tych pracowników i organizacji, gdzie miało miejsce całkowite lub częściowe przejście na prace zdalną, a nie było przygotowanych zasad tej pracy – mówi Monika Fedorczuk, ekspert ds. rynku pracy z Konfederacji Lewiatan.
Najtrudniejszy jest, jak twierdzi, brak ustaleń, w jakich godzinach wysyłamy maile, jak bardzo elastyczne są godziny pracy, ale też, czy w ramach godzin pracy można zrobić sobie przerwę i jak długą. – Może to powodować, że pracownicy są w ciągłej gotowości choćby do odbierania maili i odpisywania na nie, nawet jeśli nie ma takiego oczekiwania ze strony przełożonych – zauważa Monika Fedorczuk. Kłopotem jest też nauka zdalna. – Powoduje, że pracownicy, którzy są rodzicami, w godzinach zajęć szkolnych często pełnią funkcje edukacyjne, a zadania zawodowe realizują wieczorami, kiedy mogą z uwagą się nimi zająć – podkreśla ekspertka ds. rynku pracy.
18 proc. Polaków ma problem z work-life balance
Z najnowszego badania agencji rekrutacyjnej Randstad wynika, że problem z zachowaniem work-life balance ma 18 proc. Polaków. Najwięcej problemów zgłaszają pracownicy zdalni, zwłaszcza ci, którym nagle całkowicie zmienił się tryb pracy. Agencja Randstad dokładnie przyjrzała się pracy w trybie home office. Okazuje się, że odsetek firm, które przerzuciły się tylko na taką formę współpracy, nie jest duży: 68 proc. osób nadal pracuje w trybie stacjonarnym, 10 proc. w całości pracuje zdalnie, a 12 proc. – hybrydowo. Osoby pracujące zdalnie, w większości wykonują obowiązki w tych samych godzinach co wcześniej (50 proc.), 32 proc. mogło samemu zdecydować, w jakich godzinach pracuje, ale w przypadku 18 proc. osób pracodawca narzucił nowy czas pracy.
W pandemii wciąż aktualny pozostaje problem nadgodzin. Częściej niż przed pandemią w nadgodzinach pracuje 14 proc. Polaków, 10 proc. częściej odbiera służbowe e-maile po pracy, a 9 proc. służbowe telefony. Dotyczy to szczególnie osób, które w całości pracują zdalnie. Warto jednak podkreślić, że niemal 20 proc. osób nie korzysta ani ze służbowego e-maila, ani z telefonu. Wiele osób także – 68 proc. – nie bierze udziału w wideokonferencjach. Tylko 9 proc. odczuwa nadmiar telekonferencji, który utrudnia codzienne funkcjonowanie.
Z dostępu do siłowni, na troskę o zdrowie psychiczne
Work-life balance robiło niesamowitą karierę przed pandemią i było jednym z kluczowych kryteriów wyboru miejsca pracy. Pokoje odpoczynku, dostęp do siłowni, stołówki ze zdrowym żywieniem, możliwość zaangażowania się w wolontariat pracowniczy – firmy prześcigały się w oferowaniu pracownikom benefitów, wpływających na ich samopoczucie. Teraz, gdy pracownicy przebywają w domach, pracodawcy mają ograniczone pole manewru. Ale i tak się starają.
– Większość firm wdrożyła programy well-beingowe jeszcze przed nadejściem pandemii. Zmieniła się jednak hierarchia priorytetów i w minionym roku firmy postawiły na aspekt emocjonalny, związany ze zdrowiem i wsparciem psychologicznym, umożliwiając porady i konsultacje z profesjonalistami, sesje grupowe nie tylko w godzinach pracy, ale także stosując indywidualne podejście dopasowane do rytmu dnia pracownika – mówi Anna Berczyńska, wiceprezeska ds. talentów w ABSL, organizacji zrzeszającej przedstawicieli przedsiębiorstw z sektora nowoczesnych usług biznesowych.
Podkreśla, że firmy umożliwiają też pracę w elastycznym wymiarze tak, aby każdy mógł pogodzić obowiązki zawodowe z prywatnymi i rodzinnymi. – Wiele firm dopasowało programy rozwojowe dla kadry liderskiej, w których przy pomocy specjalistów szkoli się, jak rozpoznać pierwsze symptomy przeciążenia czy wypalenia zawodowego, depresji u pracowników, jakie podejście zastosować w przypadku osób, które doświadczyły epizodów psychotycznych, czy też jak na co dzień dbać o dobrostan w swoich zespołach – dodaje Anna Berczyńska.
- Zachwianie równowagi między pracą a życiem prywatnym w trakcie pandemii, szczególnie w pracy zdalnej, większa liczba nadgodzin, służbowe maile po godzinach – to wszystko nie pozostanie bez znaczenia dla zaangażowania pracowników i ich satysfakcji zawodowej, nawet jeśli obecnie te czynniki na chwilę odeszły na dalszy plan, ustępując miejsca utrzymaniu zatrudnienia za wszelką cenę – uważa Mateusz Żydek, rzecznik prasowy Randstad Polska. I dodaje: - Pracodawcy, którzy nauczą się pomagać pracownikom w zachowaniu tej równowagi także w nowym modelu pracy, zyskają sobie z pewnością przychylność kandydatów.
Badanie Randstad przeprowadzono między 23 lutego a 2 marca na podstawie wywiadu realizowanego na panelu internetowym. Objęto nim 1022 respondentów - były to osoby pracujące minimum 24 godziny w tygodniu, na umowach o pracę, umowach cywilnoprawnych i samozatrudnionych.