W piątek ukazał się list prezesa PGG Tomasza Rogali do górników, którym podziękował on za ich zaangażowanie i pracę oraz złożył barbórkowe życzenia. W piśmie nie zabrakło nawiązań do aktualnej sytuacji geopolitycznej i rynkowej. W ocenie szefa Grupy węgiel powinien być jednym z paliw przejściowych w okresie transformacji energetycznej.
Obecnie znajdujemy się w szczególnym momencie nakreślonym przez skutki konfliktu zbrojnego w Ukrainie. Forsowana przez Komisję Europejską ambitna polityka klimatyczna, w dużej mierze oparta na imporcie gazu i innych węglowodorów z Federacji Rosyjskiej, faktycznie doprowadziła do wzrostu cen wszystkich nośników energii i napędza dziś inflację w całej Europie - stwierdził prezes.
Prezes PGG przedstawia koszty
"Teraz widzimy, jak ważna i ile jest warta niezależność energetyczna, zwłaszcza ta oparta na polskim węglu z polskich kopalń, zarówno tych głębinowych, jak i odkrywkowych. To dzięki nim produkujemy ponad 71 proc. energii elektrycznej, 69 procent ciepła i dostarczamy do polskich domostw, chroniąc je przed wysokimi cenami importowanych paliw" - napisał Tomasz Rogala.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gdyby Polska nie chroniła własnych zasobów węgla i realizowała bez zastrzeżeń politykę uznawania rosyjskiego gazu jako paliwa przejściowego, to jej bezkrytyczne wykonanie oznaczałaby dzisiaj dodatkowy wydatek rzędu 180 mld zł rocznie. Natomiast zamiana własnego węgla kamiennego na węgiel z importu, oznaczałaby dla podatników i przedsiębiorców dodatkowy koszt dla obywateli i gospodarki na poziomie około 30 mld zł rocznie - ocenił prezes PGG.
Tomasz Rogala podkreślił też, że obecnie najpilniejszym zadaniem PGG "jest zabezpieczenie jak największej liczby gospodarstw domowych w opał przed nadchodzącą zimą". Przypomniał zarazem, że dzięki rozbudowie systemu detalicznej sprzedaży węgla, przez sklep internetowy PGG sprzedano dotąd ok. 1,5 mln ton tego surowca, który trafił do blisko 500 tys. gospodarstw domowych w całej Polsce.
Obecnie spółka uczestniczy też w programie sprzedaży węgla do samorządów, zbudowała też sieć kwalifikowanych dostawców węgla, złożoną z ponad stu składów w całej Polsce.
Transformacja powoli się dokonuje
Dalej Tomasz Rogala napisał, że "presja polityki klimatycznej i związane z tym wymogi wywołały konieczność zakończenia produkcji do 2049 roku".
"Konsekwentnie wypełniamy i realizujemy plan, ale ostatnie wydarzenia pokazują, że węgiel należałoby traktować jako paliwo przejściowe, w zastępstwie drogiego gazu. Przyjęty bowiem dogmat, że rosyjski gaz zawsze będzie tani i dostępny, stracił rację bytu" - ocenił prezes.
Zauważył też, że o ile zamykanie produkcji w górnictwie podziemnym jest stosunkowo proste, o tyle nieporównanie trudniej odtworzyć moce produkcyjne. "Potrzeba na to nie tylko pieniędzy, ale też czasu, na przygotowanie ścian oraz zwiększenie zatrudnienia. Dzisiaj nasi pracownicy robią bardzo wiele, by wydobyć jak najwięcej w tym trudnym okresie i za to państwu dziękujemy" - napisał w barbórkowym liście do górników.
Polska Grupa Górnicza to największy w Unii Europejskiej producent węgla kamiennego. Zatrudniająca ok. 35 tys. górników spółka będzie świętować Barbórkę - przypadający 4 grudnia Dzień Górnika - podczas uroczystej akademii w najbliższą sobotę w Katowicach.