Poznajcie historię 46-letniej Mariny z Mikołajowa - dużego ukraińskiego miasta – pierwszej motorniczej tramwaju z Ukrainy w Katowicach. Rozmowa odbyła się w Polsce, gdzie Marina mieszka od dwóch lat.
Materiał został przygotowany w ramach kampanii "Praca dla wszystkich" zainicjowanej przez International Rescue Committee (IRC) w Polsce.
Wiele osób z Ukrainy uciekło do Polski tuż po eskalacji wojny, na początku ubiegłego roku. W Twoim przypadku było nieco inaczej.
Tak. Razem z mężem i dziećmi przyjechaliśmy tu wcześniej – w 2021 r. Trochę przez przypadek, ale również dzięki wsparciu naszych ukraińskich przyjaciół w Polsce, trafiliśmy do Katowic. Postanowiliśmy zostać i tutaj budować naszą zawodową karierę, zwłaszcza że powrót do kraju stał się niemożliwy.
Szybko zaaklimatyzowałaś się w nowym miejscu?
Nasza adaptacja w Polsce, podobnie jak wielu Ukraińców, nie przebiegała gładko. Na początku mieliśmy problem z wynajęciem mieszkania. Jednak wychodzimy z założenia, że kto szuka, ten znajdzie. Wynajęliśmy w końcu mieszkanie od Adama i Marty, którzy zapewnili nam doskonałe warunki do życia. Łatwiej poszło ze szkołą, gdzie dzieci zostały dobrze przyjęte i szybko się odnalazły.
Jak przebiegało szukanie pracy?
Kiedy się przeprowadziliśmy, szukałam pracy przez kilka miesięcy, gdyż większość ofert dotyczyła pracy na nocne zmiany, a ja nie chciałam pracować w tym trybie. Pomógł przypadek. Córka naszych sąsiadów była zatrudniona w Urzędzie Pracy. Ja też zaczęłam tam pracować. Jako tłumaczka pomagałam uchodźcom m.in. w osiedleniu się w Polsce, uzyskaniu świadczenia 500+ czy dokumentów dla dzieci. Początkowo miałam bardzo dużo pracy, ale po paru miesiącach, kiedy ludzie nie przyjeżdżali już tak masowo, musiałam zacząć szukać innego zajęcia. Byliśmy zdecydowani zostać w Polsce, a nawet planowaliśmy kupić tu mieszkanie. I znowu los się do mnie uśmiechnął. Koleżanka przysłała mi link do programu Centrum Wsparcia i Integracji "Krok do Pracy" prowadzonego przez IRC. Wypełniłam wniosek na stronie internetowej i po kilku dniach zostałam zaproszona na pierwsze spotkanie. Otrzymałam pomoc w przygotowaniu CV i wzięłam udział w inspirującym szkoleniu. Byłam gotowa na niemal każdą pracę, wiedziałam, że chcę się dalej uczyć i zdobywać nowe kwalifikacje. Powiedziałam, że chcę zostać kierowcą tramwaju, o czym kiedyś – jeszcze w Ukrainie – marzyłam.
Zdecydowałaś się na tę propozycję?
Na początku miałam pewne wątpliwości obawiając się problemów w komunikacji z pasażerami. Zebrałam jednak wszystkie niezbędne dokumenty. Na każdym etapie pomogły mi osoby z "Krok do pracy". Wkrótce wzięłam udział w bezpłatnym kursie – normalnie kosztuje on ponad 6 tys. zł – zobowiązując się do pracy przez 3 lata. Z wykształcenia jestem inżynierem mechanikiem, co na pewno ułatwiło mi opanowanie dużej ilości materiału. Bardzo pomógł mi mąż, który jest doświadczonym kierowcą. Zdałam zarówno egzamin wewnętrzny – i to za pierwszym razem - jak i zewnętrzny, w lokalnym wydziale komunikacji miejskiej.
Czy miałaś jakieś trudności związane z tym, że kurs był prowadzony w języku polskim?
Na szczęście nie. Polski jest dla Ukraińców dość łatwy. Języka uczyłam się najpierw online pod okiem ukraińskiego nauczyciela do poziomu A1-A2, a następnie pomagając dzieciom w zadaniach szkolnych. Praca w Urzędzie była doskonałą okazją do doskonalenia, co staram się robić cały czas. W planach mam nowe kursy językowe na poziomie B1-B2.
A teraz, kiedy już znalazłaś nową pracę, jaką radę możesz dać tym, którzy jej nadal szukają?
Chyba radziłabym najpierw dobrze nauczyć się języka polskiego i ogólnie się nie bać. Dla polskich pracodawców liczy się nasza wiedza, talent i chęć do pracy, a nie narodowość.
Teraz kierujesz tramwajem. Jak się czujesz wykonując taką pracę?
Uczyliśmy się na starszych pojazdach, a ja od razu wsiadłam do Moderusa – najnowocześniejszego tramwaju w Polsce, który powstał zaledwie trzy lata temu. Mam joystick i czuję się jak w kokpicie samolotu. Czuję się odpowiedzialna za bezpieczeństwo pasażerów więc muszę umieć przewidywać trudne sytuacje na drodze i starać się ich unikać. Mogę śmiało powiedzieć, że moja praca sprawia mi przyjemność i bardzo ją lubię.
Czy ludzi nie dziwi, że tramwajem kieruje kobieta, a w dodatku Ukrainka?
Absolutnie nie! Jest wiele kobiet-kierowców. Nie odczuwam żadnej dyskryminacji. Wręcz przeciwnie, wydaje mi się, że kobiety jeżdżą ostrożniej i są bardziej odpowiedzialnie, więc doskonale się w tym zawodzie sprawdzają.
Jak widzisz swoją przyszłość?
Chcę tu pracować, może nawet do emerytury. Wierzę, że moja praca da mi satysfakcję również w wymiarze materialnym bym mogła spłacić kredyt mieszkaniowy. Może zostanę tramwajarką roku? 😊 Wierzę, że dzieci będą kontynuować naukę w Polsce, gdzie jest im bardzo dobrze. Nie będziemy spieszyć się z powrotem do kraju, gdyż tam nadal trwa wojna. Jestem pewna, że każdy kto wierzy w swoje możliwości, chce i może pracować, znajdzie w Polsce pracę i świetnie sobie poradzi.
Alan Moseley, Dyrektor IRC w Polsce, opowiada:
"Ukraińcy i Ukrainki wnoszą swoje umiejętności, świeżą energię i pomysły do nowych miejsc pracy. Zatrudnianie osób z Ukrainy stanowi szansę na zapełnienie pustych stanowisk na rynku pracy, które wynikają starzenia się społeczeństwa, niskiego poziomu bezrobocia i migracji wykwalifikowanych polskich pracowników do innych krajów europejskich.
Wchodzimy w nowy etap wsparcia uchodźców w Polsce, w którym chcemy aktywnie włączać osoby z Ukrainy do polskiego społeczeństwa i pomagać im odbudować swoje życie. Do tego potrzebujemy zaangażowania polskich przedsiębiorców, którzy będą chcieli i mogli zatrudniać, wspierać oraz szkolić ukraińskich pracowników i pracowniczki. Wspólnie możemy tworzyć bezpieczną przyszłość dla siebie i swoich dzieci, ale też budować zintegrowane i różnorodne społeczeństwo w Polsce."
Wprowadzenie ułatwień legislacyjnych w zatrudnianiu osób z Ukrainy przyniosło obustronne korzyści – uchodźcom dało szansę na znalezienie bezpieczeństwa, a z czasem odbudowanie swojego życia, a pracodawcom pozwoliło wypełnić luki kadrowe pracownikami, których dziś ceni się za umiejętność szybkiej adaptacji i nauki języka, pracowitość i doświadczenie. Pracodawcy mają coraz większą świadomość, że różnorodność w miejscu pracy, rozwój kompetencji i kompleksowe wsparcie migrantów to klucz do sukcesu i inwestycja, która się zwróci.
Materiał został przygotowany w ramach kampanii komunikacyjnej "Praca dla wszystkich" zainicjowanej przez International Rescue Committee (IRC) w Polsce. Głównym celem kampanii jest wspieranie pozytywnego wizerunku pracowników z Ukrainy wśród polskich pracodawców, a także doradztwo i wsparcie dla pracodawców zainteresowanych zatrudnieniem osób, które wyjechały z Ukrainy.
Kampania IRC promuje korzyści wynikające z różnorodności środowiska pracy oraz tworzy pozytywny wizerunek osób z Ukrainy. Inicjatywa ma za zadanie zwrócenie uwagi na społeczno-ekonomiczną integrację Ukraińców.
Materiał sponsorowany przez International Rescue Committee