Informacja o zatrzymaniu Romana Giertycha gruchnęła w czwartek po południu. O akcji funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego poinformowała Maria Giertych, córka adwokata.
Czytaj więcej: Roman Giertych zatrzymany. CBA przeszukuje dom adwokata
Do sprawy odniósł się już prezes Naczelnej Rady Adwokackiej Jacek Trela. W komunikacie adwokat pisze, że "czynności podjęte wobec adwokata budzą najdalej idący niepokój". Chodzi o zatrzymanie przez CBA Romana Giertycha, a także o przeszukanie jego domu.
"Wiążą się one bowiem z możliwym naruszeniem tajemnicy adwokackiej obejmującej sprawy jego klientów. Dlatego, aby zadbać o ochronę tej tajemnicy, w przeszukaniu musi uczestniczyć dziekan rady adwokackiej lub osoba przez niego wyznaczona" - pisze Trela.
Adwokat Michał Fertak, rzecznik prasowy Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie potwierdził money.pl, że przedstawiciele Rady są już w drodze do kancelarii oraz do domu Romana Giertycha.
Udział polityków PiS w sprawach, które prowadzi Giertych
Jacek Trela w komunikacie zwraca też uwagę, że Roman Giertych prowadzi sprawy, w których pojawiają się politycy partii rządzącej. Przypomina również wątek Leszka Czarneckiego, którego Giertych jest obrońcą.
"Niezależnie od podstaw zatrzymania Romana Giertycha i przeszukania w jego domu, czynności te mają wyjątkowy wymiar z uwagi na jego zaangażowanie jako adwokata w sprawy, w których tle pojawiają się politycy partii rządzącej" - pisze Trela.
"Niepokój budzi także fakt, że zatrzymanie Romana Giertycha odbywa się w przeddzień posiedzenia sądu w sprawie aresztu wobec jego klienta Leszka Czarneckiego, którego jest on jedynym obrońcą" - czytamy dalej. O tym, że jest jednym obrońcą Czarneckiego, Giertych napisał w na Twitterze. Jednak mec. Piotr Zapadka powiedział Wirtualnej Polsce, że to on będzie reprezentował biznesmena w piątek w sądzie.
Przypomnijmy, że w piątek odbędzie się tzw. posiedzenie aresztowe związane z Leszkiem Czarneckim, właścicielem Idea Banku. Chodzi o śledztwo dotyczące tzw. afery GetBack.
"Samorząd adwokacki, na którego czele stoję, będzie uważnie obserwował czynności podejmowane wobec zatrzymanego adwokata, a także wszelkimi możliwymi środkami bronił jego praw" - kończy prezes NRA.
Roman Giertych zatrzymany. CBA wydaje komunikat
Około godziny 14 funkcjonariusze weszli do domu Giertychów. Po godzinie 15 skontaktowaliśmy się z jego córką Marią, która potwierdziła, że przeszukanie trwa. Przeszukanie trwa również w kancelarii Giertycha przy ul. Nowy Świat w Warszawie.
CBA wydało komunikat tłumaczący zatrzymania adwokata i jednego ze znanych biznesmenów. "Zatrzymania mają związek z prowadzonym przez Delegaturę CBA we Wrocławiu pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Poznaniu śledztwem dotyczącym działań na szkodę spółki notowanej na GPW" - napisano w komunikacie.
"Materiał zgromadzony przez CBA wskazuje, że zatrzymani brali udział w zorganizowanym procederze polegającym na wyprowadzaniu pieniędzy ze spółki, przywłaszczeniu i praniu pieniędzy. Szkoda w mieniu przekracza 90 mln złotych" - czytamy dalej.
Biuro nie podaje, o jaką spółkę chodzi. Informuje natomiast, że zatrzymani usłyszą zarzuty "działania na szkodę spółki, przywłaszczenia mienia i prania pieniędzy". CBA podaje również, że sprawa jest rozwojowa i nie wyklucza dalszych zatrzymań.
Roman Giertych reprezentuje Leszka Czarneckiego
"Zostałem dziś zatrzymany pod zarzutem działania na szkodę jakiejś spółki, skuto mnie kajdankami w przeddzień sprawy aresztowanej L. Czarneckiego, którego jestem jedynym obrońcą. Nie pozwólcie, żeby moje zatrzymanie przykryło katastrofę epidemiczną rządu PiS, bo taki jest tego cel" - napisał na Twitterze Roman Giertych.
W piątek sąd ma rozpoznać wniosek prokuratury o aresztowanie przebywającego za granicą Leszka Czarneckiego. To umożliwi wydanie za biznesmenem Europejskiego Nakazu Aresztowania - informuje Polska Agencja Prasowa, powołując się na prokuraturę.
Prokuratura zarzuca Czarneckiemu m.in. narażenie Idea Banku na odpowiedzialność odszkodowawczą wobec oszukanych klientów w wysokości co najmniej 123,5 mln złotych oraz odpowiedzialność administracyjną związaną z nałożeniem kar finansowych przez KNF w wysokości 80 mln złotych.
Czarneckiemu, który przebywa obecnie za granicą, grozi 15 lat więzienia.