Od kilku tygodni największe światowe agencje ratingowe dają do zrozumienia, że brak wypłaty środków unijnych dla Polski w ramach Funduszu Odbudowy to jeden z głównych problemów naszego kraju. Wskazują, że to źle wpływa m.in. na postrzeganie naszej wiarygodności wśród zagranicznych inwestorów.
W piątek (przy okazji aktualizacji ratingu) wspomniała o tym agencja Fitch. Zauważyła, że przez kilka miesięcy stosunki Polski z UE uległy pogorszeniu. Eksperci wytknęli nam kiepskie wskaźniki dotyczące oceny rządów prawa i nieskuteczne dochodzenie swoich racji przed Trybunałem Sprawiedliwości UE.
W poniedziałek na ten temat wypowiedziała się agencja Moody's. Spodziewa się przynajmniej częściowego zawieszenia wypłaty środków unijnych dla Polski w ramach Funduszu Odbudowy i Wzmacniania Odporności (RRF). Ostrzega, że to może również wpłynąć na płatności w ramach siedmioletniego budżetu UE na lata 2021-2027.
Mniej pieniędzy z UE to niższy PKB
Ekonomiści bankowi od dłuższego czasu ostrzegają, że m.in. w związku z wysoką inflacją i presją na konsumentów polska gospodarka zwolni w tym i przyszłym roku. Argumentem za jeszcze głębszym wciśnięciem hamulca będzie brak pieniędzy z UE.
W ocenie ekspertów Moody's może to zaważyć na wzroście gospodarczym Polski, który - według prognoz - dzięki środkom unijnym miał być wyższy o 0,3-0,5 pkt proc. w latach 2022-2025. Bez nich byłby odpowiedni mniejszy.
Moody's uważa, że wyrok TSUE z poprzedniego tygodnia otwiera drogę do zawieszenia funduszy unijnych, co jest negatywną oceną kredytową dla Polski i Węgier. Oba kraje podważają mechanizm warunkowości, który uzależnia korzystanie z finansowania z budżetu UE od poszanowania przez państwa członkowskie zasad państwa prawnego.
"Oczekujemy, że docelowo KE zaproponuje przynajmniej częściowe zawieszenie środków budżetowych UE dla obu krajów" - czytamy w komunikacie Moody's.
Eksperci zaznaczają jednak, że krótkoterminowy efekt zawieszenia wypłaty pieniędzy nie będzie duży. W Polsce jest obecnie dość silny wzrost gospodarczy, a umiarkowane zadłużenie kraju pozwoli złagodzić ewentualne spowolnienie w finansowaniu z UE.
Gorzej z Węgrami. Tam jest mniej przestrzeni fiskalnej, aby wchłonąć potencjalny długoterminowy niedobór środków unijnych - ostrzega Moody's.
Szczegółowe kwoty
W 2020 roku dochody brutto Węgier i Polski ze środków budżetowych UE w ramach WRF odpowiadały odpowiednio 4,5 i 3,5 proc. PKB, przy czym wpłaty do budżetu UE wyniosły około 1 proc. PKB na każdy z obu krajów.
W ramach Funduszu Odbudowy i Wzmacniania Odporności (RRF), z którego mają być finansowane Krajowe Plany Odbudowy (KPO), Polska ma otrzymać 23,9 mld euro (4,6 proc. PKB z 2020 roku) na dotacje i 12,1 mld euro (2,3 proc.) na pożyczki.
Równolegle Węgry w ramach RRF mają otrzymać 7,2 mld euro (około 5 proc. PKB) w formie dotacji (bez pożyczek).