- W kwietniu przybyło około 58 tys. osób bezrobotnych, czyli dziś mamy w Polsce około 960 tysięcy osób bez pracy - poinformowała w "Sygnałach Dnia" Polskiego Radia minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg. To oznacza stopę bezrobocia na poziomie 5,7 proc.
Nie chciała jednak szacować, jakie będzie bezrobocie na koniec roku. - Mówienie dziś, że będzie 1,5 mln bezrobotnych na koniec roku, czy może mniej, dziś nie ma sensu - zwraca uwagę Maląg. Przypomnijmy, że kilka tygodni temu ta sama minister prognozowała, że w grudniu stopa bezrobocia może wynieść około 9-10 proc.
Według danych ministerstwa do firm popłynęło już ponad 5 mld zł w ramach tarczy antykryzysowej i tarczy finansowej. Polacy złożyli w tej sprawie ponad 2,8 mln wniosków.
Szefowa resortu pracy dodała również, że rząd pracuje nad podniesieniem zasiłku dla bezrobotnych oraz innymi sposobami na walkę z kryzysem. Jak dodała, w resorcie wciąż zastanawiają się nad kolejnymi rozwiązaniami, które miałyby przede wszystkim uchronić miejsca pracy w firmach.
- Chcemy wprowadzić dodatkowy instrument: zawieszenie stosunku pracy - poinformowała Maląg.
Dzięki temu przez 3 miesiące osoba objęta takim zawieszeniem mogłaby skorzystać na przykład z dodatku solidarnościowego, który zaproponował prezydent Andrzej Duda. Później taki pracownik miałaby wrócić na swoje stanowisko.
Więcej szczegółów jednak nie zdradziła. - To jedna z form, nad którą pracujemy. Konkrety powinny pojawić się w najbliższym czasie - powiedziała Marlena Maląg.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl