Okręg nr 3. Dwa województwa – podlaskie i warmińsko-mazurskie. Stosunkiem 47 do 37 proc. wybory wygrywa tam Prawo i Sprawiedliwość, które wprowadza do Parlamentu Europejskiego dwóch deputowanych. Trzeci mandat, dzięki 125 tys. głosów, zdobywa przedstawiciel Koalicji Europejskiej Tomasz Frankowski.
Oficjalne wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego
Szybki rzut oka na geograficzny rozkład wyników w okręgu pozwala wskazać trzy anomalie – na tle dominacji powiatów, w których zwyciężyli kandydaci PiS, wyróżnia się przygraniczny pas z Federacją Rosyjską, okolice Hajnówki oraz Gródka i Puszczy Knyszyńskiej. O ile przygraniczne podlaskie gminy regularnie nie głosują na PiS, o tyle na Warmii i Mazurach dzisiejsza opozycja "odbiła" kilka powiatów w stosunku do wyborów z 2015 r.
Co istotne, powiatów objętych od 2012 r. do jego zawieszenia w 2016 r. programem małego ruchu granicznego (MRG) z Obwodem Kaliningradzkim. Założeniem MRG, który – w skrócie – umożliwiał przekraczanie granicy na zasadach uproszczonych, była promocja wymiany gospodarczej między samorządami w pasie przygranicznym. O skuteczności takiego rozwiązania świadczą wyniki dotyczące tego, ile na zakupy w ramach MRG wydają w Polsce Ukraińcy.
Z Federacją Rosyjską MRG nie obowiązuje od 2016 r. W przededniu Światowych Dni Młodzieży Warszawa zdecydowała o jego zawieszeniu i do dziś z tej decyzji się nie wycofała. Już wówczas Mateusz Morawiecki przyznawał, że ta decyzja negatywnie wpłynie na polskich przedsiębiorców.
Hasło przywrócenia MRG z Obwodem Kalinigradzkim w kampanii wyborczej wykorzystał przyszły eurodeputowany Koalicji Europejskiej Tomasz Frankowski. W każdej odwiedzonej miejscowości - objętej zapisami układu - apelował o przywrócenie małego ruchu i wzmocnienie lokalnej gospodarki. Czy "wrzutki" były skuteczne? Wydaje się, że tak.
Analiza popularności wyszukiwań hasła "mały ruch graniczny" w Google przez użytkowników z woj. warmińsko-mazurskiego w ostatnim półroczu pokazuje 9 dużych skoków, z których większość pokrywa się z konferencjami lub wywiadami kandydata. Co więcej, wagę tematu dostrzegli także konkurenci - choćby Karol Karski (PiS) na dwa dni przed wyborami w rozmowie z "Gazetą Olsztyńską" zapewniał, że MRG może zostać przywrócony.
Czy brak małego ruchu granicznego faktycznie jest dla regionu problemem?
Dane nie są jednoznaczne, choć widać w nich kilkadziesiąt milionów złotych luki rocznie względem rekordowego 2014. Wówczas wywiezione przez Rosjan w ramach procedury TAX FREE towary były warte 200 mln zł. Rok później była to wartość 173 mln zł, by w 2016 r. (moment zawieszenia MRG) spaść do 153,8 mln zł i na "chwilę" w 2017 wrócić do 198,7 mln zł.
W ubiegłym roku wartość towarów znów spadła do 160 mln zł i była sześciokrotnie niższa niż towarów kupionych przez Białorusinów oraz piętnastokrotnie niższa niż tych kupionych przez obywateli Ukrainy.
Kurs rubla oczywiście może mieć na to wpływ - zwłaszcza przy porównaniu np. 2014 i 2018. Nie powinien mieć już jednak tak znaczącego wpływu przy porównywaniu lat 2017 i 2018, gdy jego wahanie nie przekraczało 10-15 gr.
Za tezą, że postulat przywrócenia MRG "kupił" część wyborców Koalicji Europejskiej, świadczy także rozkład głosów w przygranicznych powiatach. O ile gminy wiejskie niemal bez wyjątku poparły PiS, o tyle "Polska powiatowa", miasta i miasteczka, zagłosowały co do zasady na Koalicję Europejską.
A to właśnie miasta najbardziej zyskują na przygranicznych zakupach, o czym pisaliśmy w money.pl na przykładzie wstrzymania wydawania tzw. wiz zakupów obywatelom Białorusi.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pldziejesie.wp.pl