Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|

Zawirowania gospodarcze będą trzymać świat. Borys: weszliśmy w okres wielkiego nieumiarkowania

26
Podziel się:

Geopolitycznie i gospodarczo znaleźliśmy się w punkcie zwrotnym, więc trzeba zapiąć pasy - uważa Paweł Borys. Prezes Polskiego Funduszu Rozwoju w wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej" stwierdził, że po okresie Wielkiego Umiarkowania świat wkroczył w okres wielkiego nieumiarkowania. A to oznacza zahamowanie procesów globalizacji.

Zawirowania gospodarcze będą trzymać świat. Borys: weszliśmy w okres wielkiego nieumiarkowania
Koronawirus wstrząsnął światem i gospodarkami. Paweł Borys przedstawia trendy na najbliższe lata (Materiały prasowe)

Paweł Borys w wywiadzie zwraca uwagę, że w ekonomii lata 90. i pierwsze lata XXI w. nazywało się okresem Wielkiego Umiarkowania. To dlatego, że na świecie była niska inflacja, następował szybki wzrost gospodarek i wymiany handlowej wywołany globalizacją. - Teraz chyba weszliśmy w okres wielkiego nieumiarkowania - stwierdził prezes PFR.

Zagrożenia dla gospodarki

Paweł Borys wskazał też zagrożenia dla krajowej gospodarki w 2022 r. Przede wszystkim najważniejszym jest trwająca pandemia koronawirusa. Nad rozprzestrzenianiem się kolejnych wariantów wciąż trudno zapanować.

- Dodałbym do ryzyk kryzys energetyczny, który jest jedną z głównych przyczyn skoku cen, problemy w łańcuchach dostaw, wzrost stóp procentowych w USA czy napięcia geopolityczne - stwierdził.
Zobacz także: Masz firmę? To będzie trudny rok. "Duże zamieszanie"

W ocenie szefa PFR inflacja nie będzie stanowić "poważnego zagrożenia", o ile nie wymknie się spod kontroli i spadnie w ciągu dwóch lat. Szczególnie że - według niego - pensje rosną wciąż szybciej niż ceny.

- Lepiej mieć podwyższoną inflację niż recesję i bezrobocie. Natomiast jest to poważne wyzwanie, bo trudno ocenić, jeszcze jak silnie trzeba będzie podnieść stopy procentowe i wyhamować gospodarkę, aby obniżyć inflację - podkreślił prezes PFR.

Lata 20. okresem "wielkich turbulencji"

W wywiadzie Paweł Borys podkreślił, że "znaleźliśmy się w punkcie zwrotnym, jeśli chodzi o gospodarkę i geopolitykę", więc "trzeba zapiąć pasy". W jego ocenie postępuje zahamowanie procesów globalizacji, a zamiast wydłużania łańcuchów dostaw następuje umiejscawianie produkcji w Stanach Zjednoczony i w Europie.

- Nie ma dominacji jednej siły, jaką były USA i pod względem technologicznym, i militarnym. Mamy technologiczną wojnę pomiędzy Chinami a Stanami przy spadku roli Europy. Mamy napięcia na Bliskim Wschodzie, te związane z Rosją czy z Tajwanem. Jest ogólny spadek bezpieczeństwa międzynarodowego. Potężny szok energetyczny wywołany wzrostami cen energii. Do tego gigantyczna rewolucja technologiczna, w której jeśli nie bierze się udziału, można szybko stracić konkurencyjność gospodarki - powiedział "DGP".

Według niego "gospodarkę mamy przygotowaną, aby radzić sobie z dalszymi turbulencjami związanymi z pandemią". Ocenił też, że dla Polski trend skracania łańcuchów dostaw może być pozytywny.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(26)
WYRÓŻNIONE
Kazimierz
3 lata temu
Szczególnie że - według niego - pensje rosną wciąż szybciej niż ceny. Następny powiela mądrości Jarka , ale nikt nie wspomina o miliardach złoty naszych oszczędności kradzionych przez Glapińskiego i Banki .
Leszek
3 lata temu
Polska lekiem na całe zło świata? Jakaś paranoja
STOP HEJT!
3 lata temu
To bardzo dobra informacja, nasze fabryki półprzewodników są rozgrzane do czerwoności.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (26)
Kop
3 lata temu
Zapłaciłbym każde pieniądze żeby zobaczyć świat równoległy gdyby dalej rzadzilłoby PO !! Te ich tarczę ochronne, bezrobocie i podatki !!
Lol
3 lata temu
Wreszcie jeden rozsądny bez emocji !!
fruwaj
3 lata temu
"Szczególnie że - według niego - pensje rosną wciąż szybciej niż ceny." - ciekawe kurna gdzie... Chyba tylko w sejmie gdzie dali sobie 60% podwyżki...
Realista
3 lata temu
Inflacja inflacja, jak cudownie ją mieć nawet umiarkowaną na poziomie 2,5 , czyli jak przedsiębiorstwa będą produkowały więcej przy tych samych kosztach bo są lepiej zarządzane, stosują wydajniejsze technologie itd to rząd i tak musi dodrukować i wywołać sztucznie inflację (okraść tych co mają kasę w sejfie zamurowanym w ścianie w piwnicy w domu rodzinnym). Wywieszać wszystkich chwalących inflację i podpisującymi się pod rozporządzeniami gdzie stopa procentowa jest niższa niż poziom inflacji
Diesel
3 lata temu
Co za madrala!!!!!!!! Powiedzial cos co ludzie nie wiedza! ZnAwCa ZA DychE
...
Następna strona