Polska gospodarka dość łagodnie przeszła przez koronakryzys. Widać to dobrze w kilku statystykach takich jak bezrobocie, produkcja czy sprzedaż. Porównania z innymi krajami w danych Eurostatu często są na naszą korzyść. Jednak nie tym razem.
We wtorek europejski odpowiednik naszego GUS-u podsumował wydatki na opiekę zdrowotną i chorobową w ramach ochrony socjalnej w różnych krajach. Pokazał je jako procent całorocznej wartości PKB. Okazało się, że wśród zaprezentowanych 20 krajów Polska jest na samym końcu.
W 2020 roku wydatki na zdrowie stanowiły w naszym kraju niecałe 5 proc. PKB. Bezpośrednio przed nami uplasowały się Litwa, Łotwa, Estonia i Bułgaria. Dla porównania, w Czechach wskaźnik przekroczył 7 proc., a w Chorwacji czy na Słowenii nawet 8 proc.
Zdecydowanymi liderami pod tym względem są Niemcy, gdzie aż 11,2 proc. wartości PKB w 2020 roku poszło na zdrowie. Do 10 proc. dobiła jeszcze tylko Francja.
Nie dość, że Polska jest na końcu kolejki, to jeszcze jest jedynym krajem, w którym spadł procentowy udział wydatków w PKB w porównaniu z 2019 rokiem.
Eurostat o najnowszych danych
Warto jednak dokładniej wczytać się w komunikat europejskich urzędników. Nie oznacza to bowiem mniejszych wydatków w Polsce. One same wzrosły we wszystkich krajach, także u nas. Jednak ze względu na spadek PKB w kryzysowym 2020 roku relacja ta się pogorszyła.
Największy wzrost świadczeń z tytułu opieki zdrowotnej między 2019 i 2020 roku odnotowano na Cyprze (+2,2 pkt proc.). Dalej uplasowały się Belgia (+1,3 pkt proc.) i Czechy (+1,2 pkt proc.).
"Świadczenia z tytułu starości i choroby/opieki zdrowotnej stanowiły większość świadczeń z tytułu ochrony socjalnej we wszystkich państwach członkowskich, dla których dostępne są dane. Inne kategorie obejmowały niepełnosprawność, osoby pozostałe przy życiu, rodzinę/dzieci, bezrobocie, mieszkalnictwo i wykluczenie społeczne" - czytamy w raporcie.
Sejm przeciw dotacji dla NFZ
W kontekście najnowszych danych warto zauważyć, że w połowie października była okazja na zwiększenie budżetu na zdrowie. Posłowie jednak nie zgodzili się na przyjęcie poprawki senackiej zwiększającej wydatki na służbę zdrowia o 6,3 mld zł w ramach nowelizacji ustawy budżetowej na ten rok.
Zdaniem Senatu kryzys finansowy związany z wystąpieniem COVID-19 uzasadnia ograniczenie wydatków budżetowych związanych z obroną, na rzecz wsparcia finansowego świadczeń gwarantowanych, w tym na leczenie szpitalne, opiekę psychiatryczną, leczenie uzależnień, ambulatoryjną opiekę specjalistyczną i rehabilitację leczniczą.
Posłowie nie zgodzili się jednak z argumentacją senatorów. Przeciw przyjęciu senackiej poprawki opowiedział się też rząd. Zdaniem wiceministra finansów Sebastiana Skuzy, "w zakresie służby zdrowia rządowy projekt związany z Polskim Ładem jest kompleksowym rozwiązaniem i gwarantuje zwiększenie nakładów na ochronę zdrowia".