Kwota ta, pobrana z rezerwy rolnej na 2023 r., zostanie skierowana do rolników produkujących zboża i nasiona oleiste w tych pięciu państwach członkowskich. Wsparcie pomoże państwom członkowskim graniczącym z Ukrainą częściowo zrekompensować problemy związane z następstwami importu niektórych produktów rolno-spożywczych z Ukrainy.
Komisja proponuje przeznaczyć 39,33 mln euro dla Polski, 9,77 mln euro dla Bułgarii, 15,93 euro dla Węgier, 29,73 euro dla Rumunii i 5,24 mln euro dla Słowacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pięć krajów może uzupełnić to unijne wsparcie do 200 proc. środkami krajowymi, co stanowiłoby łączną pomoc finansową w wysokości 300 mln euro dla dotkniętych rolników. Szczegóły wniosku komisji zostały omówione z przedstawicielami państw członkowskich podczas posiedzenia komitetu ds. wspólnej organizacji rynków rolnych.
Wszystkie państwa członkowskie będą głosować nad wnioskiem na następnym posiedzeniu komitetu. Jeżeli środek zostanie zatwierdzony przez państwa członkowskie, komisja go przyjmie. Zostałby on następnie opublikowany w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej i wszedłby w życie następnego dnia po opublikowaniu, tak aby pięć zainteresowanych państw członkowskich mogło go bezzwłocznie wdrożyć.
We wtorek Komisja Europejska przyjęła tymczasowe środki zapobiegawcze dotyczące przywozu z Ukrainy pszenicy, kukurydzy, nasion rzepaku i słonecznika. Produktów tych nie będzie można importować do Polski, Bułgarii, na Węgry, do Rumunii i na Słowację. Nadal możliwy będzie tranzyt przez te kraje i import do wszystkich pozostałych unijnych państw. Restrykcje weszły w życie 2 maja i potrwają do 5 czerwca.
"Jednocześnie Bułgaria, Węgry, Polska i Słowacja zobowiązały się do zniesienia jednostronnych środków dotyczących pszenicy, kukurydzy, nasion rzepaku i słonecznika oraz wszelkich innych produktów pochodzących z Ukrainy" - podała Komisja Europejska.
Radykalna decyzja Polski
Przypomnijmy, że 15 kwietnia Polska zamknęła granicę dla zbóż i towarów przywożonych z Ukrainy. Była to jednostronna decyzja naszego kraju - tymczasem ustalenia dotyczące ograniczeń w handlu muszą być podejmowane przez całą Wspólnotę.
Pod koniec marca premierzy Polski, Słowacji, Rumunii, Bułgarii i Węgier wysłali do przewodniczącej Komisji Europejskiej list ws. ukraińskiego zboża. Domagali się w nim pilnej interwencji Ursuli von der Leyen.
W środę 19 kwietnia Ursula von der Leyen w odpowiedzi przedstawiła propozycje w tej sprawie, które teraz nabrały już realnych kształtów. Jak mówiła wówczas rzeczniczka KE Dana Spinant, Komisja przygotowuje drugi pakiet pomocy dla rolników o wartości 100 mln euro. Druga propozycja to "podjęcie działań zapobiegawczych w sprawie obowiązujących zasad handlu zbożem". - Dotyczyć będą w szczególności pszenicy, kukurydzy, słonecznika i rzepaku - wskazała. Po trzecie, KE zapowiedziała rozpoczęcie dochodzenia w sprawie innych "wrażliwych produktów", które trafiają z Ukrainy do UE.