Londyn nie jest i nigdy nie był tanim miastem. Nawet przed kryzysem mieszkaniowym mieszkanie w stolicy Wielkiej Brytanii było drogie, jak to bywa w przypadku miast, w których skupia się administracja i biznes.
Obecnie nadchodzi tąpnięcie na rynku mieszkaniowym w Wielkiej Brytanii. Bloomberg informuje, że ceny domów mogą spaść nawet o 40 proc. To efekt m.in. tego, że stopy procentowe idą w górę, a chętnych zarówno do kupna, jak i sprzedania nieruchomości jest coraz mniej. W Londynie po prostu trudno o własny kąt.
Dom z kontenera. Manifest, mieszkanie i performance
28-letni brytyjski architekt Harrison Marshall przez pewien czas pracował za granicą. Kiedy wrócił do Londynu, był zdumiony tym, jak wystrzeliły ceny nieruchomości – czytamy w serwisie nypost.com. Wtedy to Marshall wpadł na pomysł, by przystosować kontener na śmieci tak, żeby można było w nim bez problemu zamieszkać. Projekt zrealizował we współpracy ze Skip Gallery, która zleca różnym twórcom realizacje instalacji artystycznych z wykorzystaniem kontenerów na śmieci. Już wcześniej, jako współzałożyciel firmy projektowej CAUKIN Studio, stworzył wspólnie ze Skip Gallery trzy instalacje innego rodzaju w kontenerach w Nowym Jorku i Londynie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dom z kontenera jest więc z jednej strony artystyczną instalacją, ale też jest komentarzem społecznym dotyczącym aktualnych problemów związanych z rynkiem mieszkaniowym. Ma zwiększać świadomość na temat tego, że mieszkańcy Londynu coraz częściej zmuszani są do opuszczania swoich domów ze względu na rosnące czynsze.
Projekt ten sytuuje się gdzieś pomiędzy instalacją artystyczną a performancem – napisał Harrison Marshall na Instagramie.
Artysta zapowiedział, że będzie w swoim domu w kontenerze mieszkał przez rok. Nie jest to więc pomysł na dom na stałe.
Jak się mieszka w mikrodomu z kontenera na śmieci
Skip House jest wykonany ze standardowego kontenera na odpady, tylko z dodaną izolowaną ramą drewnianą i dachem beczkowym – opisuje projekt brytyjski "The Guardian". Dom ma 25 stóp kw. powierzchni (ok. 2,3 m kw.) i jest to wystarczająco dużo, by zmieścić tam łóżko na antresoli, półki do przechowywania m.in. ubrań, a także blat kuchenny, służący jednocześnie za biurko, i zlew.
W domu z kontenera udało się podłączyć prąd, choć dopiero po miesiącu od momentu, jak Marshall się tam wprowadził – informuje nypost.com. Nie ma tam natomiast toalety i bieżącej wody, więc lokator musi korzystać z prysznica w pracy lub na siłowni. Niewątpliwą zaletą jest natomiast wysokość czynszu. Mieszkanie tam kosztuje artystę około 50 funtów miesięcznie (ok. 260 zł).
Średni czynsz za mieszkanie typu studio w centrum Londynu wynosi obecnie 1,4 tys. funtów miesięcznie (ponad 7,3 tys. zł według kursu walut z piątku 28 kwietnia – przyp. red.). To 16,8 tys. funtów rocznie (niecałe 88 tys. zł – przyp. red.) bez rachunków i podatku komunalnego. Jest to kwota, na którą mnie nie stać – wyjaśnił artysta na Instagramie.
Twórca Skip House przyznał, że w jego przypadku dom w kontenerze był jedyną opcją, dzięki której mógł zamieszkać w tej części Londynu. Warto dodać, że teren, na którym stanęła instalacja, został użyczony na potrzeby projektu przez wspierającą artystów organizację charytatywną Antepavilion.