Dziennik powołując się na informacje Bloomberga pusze, że "nowy zakład LNG ma do końca dekady produkować 16 mln ton paliwa rocznie, co zwiększy moce produkcyjne Kataru do 142 mln ton LNG rocznie".
Katar liczy na rosnący popyt
Katar planując nowe inwestycje, liczy na to, że zwiększy się popyt m.in. ze względu na wzrost liczby ludności, zwłaszcza w krajach azjatyckich.
"Katar zawarł już umowy na sprzedaż 126 mln ton LNG. W tym jest 27-letnia umowa z PetroChina i europejskimi gigantami energetycznymi Eni, TotalEnergies, Shell — do niedawna klientami rosyjskiego Gazpromu. Według analityków światowy popyt na LNG może osiągnąć szczyt do 2030 roku" - pisze "Rzeczpospolita".
Te kroki mogą doprowadzić do tego, że Katar znów odzyska pozycję lidera, jeżeli chodzi o miano największego dostawcy gazu na świecie i zdetronizuje Stany Zjednoczone.
Europa uniezależniła się od Rosji
Rosja jeszcze w 2021 roku dostarczała do Europy 25 proc. ropy naftowej oraz 45 proc. gazu. Rosyjska inwazja na Ukrainę zmieniła sytuację geopolityczną, wymuszając odejście od węglowodorów naznaczonych krwią.
Od inwazji Rosji na Ukrainę import gazu z Rosji do UE znacznie się zmniejszył. Spadek ten został zrekompensowany głównie gwałtownym wzrostem importu skroplonego gazu ziemnego (LNG), zwłaszcza z USA.
Jak wskazała Komisja Europejska, od stycznia do listopada 2022 r. import LNG z USA wyniósł ponad 50 mld m sześc., w więc ponad dwukrotnie więcej niż w całym 2021 r. (ponad 22 mld m sześc.).