Ustalenia, dotyczące podziału stanowisk w formowanym rządzie Donalda Tuska, nie zostały jeszcze podane do publicznej wiadomości. Robert Biedroń poinformował, że w trakcie negocjacji koalicjanci (KO, Trzecia Droga, Lewica) najpierw wskazywali interesujące ich resorty, a następnie proponowali odpowiednie nazwiska do akceptacji przez kandydata na premiera.
Wszyscy reprezentanci Lewicy mieli uzyskać pozytywną rekomendację Donalda Tuska.
- Każdy z nas wskaże resorty, za które chcielibyśmy wziąć odpowiedzialność. Do tych resortów wskażemy odpowiednie nazwiska. My, jako Lewica, to zrobiliśmy. Wszystkie nazwiska, które zostały zaproponowane przez Lewicę, Donald Tusk zaakceptował, uważając, że są to wysokiej klasy specjaliści i specjalistki. Te rozmowy są już praktycznie zakończone - powiedział Biedroń.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wiceminister zdrowia dla Lewicy. Ma skrócić kolejki
Dodał także, że jego partia nie będzie zarządzała całym resortem zdrowia.
- Lewica będzie miała swojego wiceministra zdrowia i jednym z zadań tego wiceministra czy wiceminister zdrowia będzie dopilnowanie, żeby w końcu kolejki do lekarza wynosiły mniej niż 30 dni - zdradził Biedroń.
Jeszcze w kampanii wyborczej Nowa Lewica zaprezentowała "Raport o stanie państwa". Zwracała w nim m.in. uwagę na "skrajnie niskie nakłady na ochronę zdrowia". Dane dotyczące czasu oczekiwania na wizytę u niektórych specjalistów są alarmujące. Kolejki do specjalistów takich jak neurolog, ortopeda czy chirurg plastyczny na NFZ sięgają w ostatnich latach 8-10 miesięcy.