Autor analizy Maciej Zaniewicz zwraca uwagę, że Ukraina jest dobrze przygotowana do nadchodzącego sezonu grzewczego. "Zgromadzone zapasy węgla i gazu prawdopodobnie wystarczą dla zapewnienia dostaw ciepła i prądu. Spadek zapotrzebowania na moc elektryczną, będący wynikiem ograniczenia aktywności gospodarczej w czasie wojny, jest z kolei większy niż utracony potencjał wytwarzania, co umożliwia Ukrainie eksport energii elektrycznej do UE" - wyjaśnia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kryzys migracyjny w Ukrainie. Skutki dla Polski
Ekspert Forum Energii zwraca przy tym uwagę na nieoczywisty problem, który może dotknąć Ukrainę, a w konsekwencji również Polskę.
Jeśli ta infrastruktura będzie ostrzeliwana przez Rosjan, może to wywołać dwa znaczące zjawiska: zmniejszenie potencjału eksportu energii elektrycznej z Ukrainy oraz pozbawienie ogrzewania nawet kilkuset tysięcy Ukraińców. Największe obawy Ukrainy, z perspektywy przetrwania sezonu grzewczego, dotyczą właśnie prawdopodobieństwa rosyjskich ataków na elektrownie i elektrociepłownie.
Ich skutkiem może być zmniejszenie potencjału eksportu energii elektrycznej z Ukrainy oraz pozbawienie ogrzewania nawet kilkuset tysięcy Ukraińców. Grozi to katastrofą humanitarną w Ukrainie i zwiększeniem liczby uchodźców w krajach UE, głównie w Polsce - tlumaczy Zaniewicz.
Przypomnijmy: strona ukraińska oskarżała wojska rosyjskie o ostrzeliwanie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej, największej siłowni atomowej w Ukrainie, która jest obecnie okupowana przez Rosjan. W ostatnich dniach personel elektrowni wyłączył ostatni działający reaktor w ramach środków bezpieczeństwa.
Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej w przyjętej niedawno rezolucji wezwała Rosję do "bezzwłocznego zaprzestania wszystkich działań w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej i przeciwko niej, jak i wobec każdego innego obiektu nuklearnego na Ukrainie".