Postój nowego bloku węglowego o mocy 910 megawatów w Jaworznie potrwa do 29 sierpnia tego roku – poinformował Tauron w sobotnim komunikacie. Wcześniej mowa była o dacie 14 sierpnia, gdyż spółka przekonywała, że długi postój bloku nie będzie konieczny.
Tauron wciąż ma problemy z nowym blokiem w Jaworznie
Wybudowany kosztem ponad 6 mld zł blok 910 MW uruchomiono z opóźnieniem w listopadzie 2020 r. W czerwcu zeszłego roku roku został wyłączony z powodu usterek, naprawianych od tego czasu przez wykonawców z konsorcjum Rafako-Mostostal Warszawa. Ponownie jednostkę uruchomiono - również z opóźnieniem wobec pierwotnych planów - w końcu kwietnia br.
Obecnie blok w Jaworznie nie wytwarza energii. W poniedziałek Tauron potwierdził, że jednostka została czasowo odstawiona w związku z koniecznością przeprowadzenia pełnego procesu oczyszczenia kotła oraz odżużlacza.
– W trakcie prac mających na celu oczyszczenie kotła oraz odżużlacza na bloku o mocy 910 MW w Jaworznie została zidentyfikowana konieczność przeprowadzenia prac dodatkowych w leju kotła – wyjaśnia Patrycja Hamera, rzeczniczka prasowa spółki Nowej Jaworzno Grupa Tauron (NJGT).
– Według wstępnych szacunków, planowany postój bloku potrwa do 29 sierpnia. W tym czasie wykonawca będzie prowadził prace mające na celu usunięcie wad powstałych w leju kotła. Szybkie i skuteczne wyeliminowanie tzw. chorób wieku dziecięcego jednostki jest niezwykle istotne dla jej przyszłej, stabilnej i efektywnej pracy – wyjaśnia rzeczniczka prasowa NJGT.
Wojna między Tauronem a wykonawcą
W ubiegłym tygodniu, powołując się na informacje firmy Rafako, portal Onet napisał, że może dojść do awarii bloku z powodu złej jakości spalanego węgla.
Zanieczyszczony węgiel, który trafia do jednego z najważniejszych bloków energetycznych w kraju może trwale uszkodzić jaworznicką elektrownię - czytali w portalu. Prywatna firma Rafako, która budowała blok, a teraz pomaga Tauronowi w jego eksploatacji, wysłała pismo do wicepremiera i szefa resortu aktywów państwowych Jacka Sasina. Tauron zaprzecza informacjom przekazywanym przez Rafako. "W naszej ocenie Rafako po raz kolejny stosuje szantaż biznesowy, a materiały – w tym zdjęcia – publikowane przez Rafako zostały zmanipulowane" - odpowiadał.
Tauron zapewniał także, że blok ma zaawansowane systemy wykrywania zanieczyszczeń zawartych w paliwie. Grupa poinformowała też, że jednostka ma zapewnione paliwo.
Zanieczyszczenia w węglu i w kadrach w najgorszym możliwym momencie
Teraz jednak informuje, że musi dokładnie przeczyścić całą instalację. Odżużlacze należą do strategicznych urządzeń w instalacjach energetycznych. Służą do wygarniania wypalonych w procesie produkcji energii miałów węglowych. Następuje schłodzenie wypadającego z kotła rozżarzonego żużla, który następnie jest kruszony i transportowany na składowisko.
Te wydarzenia jednak widać nie są na rękę rządzącym. W tym tygodniu dowiedzieliśmy się, że Artur Michałowski i Jerzy Topolski zostali odwołani ze stanowisk wiceprezesów Taurona. Tym samym potwierdziły się wcześniejsze nieoficjalne informacje o roszadach we władzach państwowej spółki. Jak pisały media, prawdopodobnie decyzja podyktowana była wspomnianymi problemami w elektrowni Jaworzno. We wtorek ze stanowisk prezesa spółki Tauron Wytwarzanie oraz spółki Nowe Jaworzno Grupa Tauron (NJGT), powołanej do budowy i eksploatacji bloku 910 MW w Jaworznie, został odwołany także Sebastian Gola. Jego miejsce zajął prezes Taurona Paweł Szczeszek, który ma łączyć obie funkcje.
Co gorsza, wszystko dzieje się w najgorszym możliwym momencie, kiedy to media od tygodni rozpisują się o kryzysie energetycznym w Europie i możliwym problemach w Polsce. W money.pl w połowie lipca pisaliśmy, że podczas tegorocznej zimy na Starym Kontynencie może zabraknąć gazu, grożą nam też przerwy w dostawach prądu.
Czy Polska także ma czego się obawiać? Zdania ekspertów, z którymi rozmawialiśmy, są podzielone. Zgadzają się jednak co do jednego: że na europejską solidarność raczej nie mamy co liczyć. — W przypadku okresów z niskimi temperaturami i niską wietrznością sytuacja bilansowa może być trudna — ostrzegał w Business Insider Polska operator krajowej sieci energetycznej PSE. Jak wyjaśniał serwis, w praktyce oznacza to, że polskie elektrownie nie wyprodukują wystarczającej ilości prądu, by w pełni pokryć krajowe zapotrzebowanie na energię.
- Tauron usunie wady tzw. leja u dołu kotła węglowego nowego bloku Elektrowni Jaworzno do 29 sierpnia tak, by potem mógł wrócić do normalnej pracy. To nadzieja na koniec perypetii i normalne działanie najnowszej jednostki węglowej niezbędnej do uzupełniania elektrowni w Polsce - pociesza Wojciech Jakóbik, ekspert ds. energetycznych.
Tauron chce wyciszyć konflikt
W środę wieczorem Rafako i NJGT poinformowały, że rozpoczęły mediacje przed Prokuratorią Generalną dotyczące wypracowania nowego terminu, po którym blok w Jaworznie ma pracować bez usterek. Po ostatnim uruchomieniu bloku 910 MW w końcu kwietnia br., okres przejściowy miał trwać do końca października br. Obecne mediacje NJGT i Rafako przed Prokuratorią Generalną dotyczą wypracowania nowego harmonogramu zakończenia okresu przejściowego.
W sobotę rzeczniczka NJGT określiła, że mediacje pomiędzy tą spółką i Rafako "mają służyć sprawnemu zakończeniu okresu przejściowego". Podkreśliła, że blok w Jaworznie, mimo że jest w okresie przejściowym, był w ostatnich miesiącach do dyspozycji operatora elektroenergetycznego systemu przesyłowego w Polsce – PSE SA. W maju i czerwcu br. blok wygenerował ponad 650 tys. megawatogodzin energii, a w lipcu dołożył kolejne około 250 tys. MWh.
"Zapasy węgla zgormadzone na składowisku przekraczają 100 tys. ton. Jest to dwa razy więcej niż wynika z obowiązku wynikającego z rozporządzenia w sprawie zapasów paliw w przedsiębiorstwach energetycznych. Przy normalnej pracy bloku taka ilość paliwa pozwala na pracę jednostki przez 25 dni" – wyjaśniła Hamera.
Zapewniła, że węgiel podawany na blok 910 MW pochodzi wyłącznie z kopalń wskazanych jako źródła paliwa w kontrakcie, czyli z zakładów górniczych w Jaworznie, Libiążu i Brzeszczach oraz kopalni Ziemowit. Jest on również sprawdzany przez generalnego wykonawcę.