Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Anna Unton
|
aktualizacja

Zła wiadomość dla szukających pracy. Jesteśmy w ogonie UE

130
Podziel się:

Raczej nikogo nie dziwi, że po wybuchu pandemii koronawirusa firmy ograniczyły rekrutacje. Jednak wskaźnik wolnych miejsc pracy spadł w Polsce w trzecim kwartale do prawie najniższego poziomu wśród wszystkich krajów Unii Europejskiej. Z jednej strony mamy więc niskie bezrobocie, z drugiej - najniższy w UE odsetek wakatów.

Zła wiadomość dla szukających pracy. Jesteśmy w ogonie UE
Wskaźnik wolnych miejsc pracy w Polsce był w III kwartale prawie najniższy w UE. (East News)

W trzecim kwartale odsetek wakatów, czyli stosunek wolnych miejsc pracy do liczby wszystkich zatrudnionych, spadł w Polsce do 0,7 proc. z 1,1 proc. w analogicznym okresie rok temu - podał w grudniu Eurostat.

Procenty procentami, ale ten wynik stawia nas w ogonie UE. Remisujemy z Portugalią, a niżej w zestawieniu jest tylko Grecja, czyli kraje o dużym bezrobociu.

- Mała liczba wolnych miejsc pracy oznacza mniejsze szanse na znalezienie stałego zatrudnienia. Można również zaryzykować tezę, że te wolne miejsca pracy są rozłożone nierównomiernie w skali kraju i prawdopodobnie nie pokrywają się z obszarami o wyższym bezrobociu – uważa Monika Fedorczuk, ekspert ds. rynku pracy Konfederacji Lewiatan.

Zobacz także: Zakupy na święta droższe niż rok temu. "Wzrost nie będzie spektakularny"

W ostatnich miesiącach nie raz słyszeliśmy, że udało nam się uniknąć czarnego scenariusza na rynku pracy, a Polska i Czechy mają najniższą stopę bezrobocia w UE.

Ale jednocześnie pozostają na dwóch przeciwstawnych końcach skali pod względem odsetka nieobsadzonych miejsc pracy, co widać na wykresie poniżej. Wygląda więc na to, że poszukujący pracy w Czechach są w znacznie lepszej sytuacji (choć pracodawcy już niekoniecznie).

Czesi od lat mają największy odsetek wakatów i jednocześnie niskie bezrobocie. Przy czym ten wynik udaje im się utrzymać przy wyższym niż w Polsce poziomie aktywności zawodowej, czyli lepiej wykorzystanym "zasobie ludzkim”.

- Na kwestię wolnych wakatów musimy patrzeć także pod kątem napływu cudzoziemców. Czechy mają bardzo restrykcyjną politykę migracyjną - zauważa Andrzej Kubisiak, zastępca dyrektora ds. badań i analiz w Polskim Instytucie Ekonomicznym. - Napływ cudzoziemców jest tam mocno ograniczany, są narzucane tzw. kwoty, czyli górne limity. Drugą gospodarką, która wyróżniała się przed pandemią, a która odnotowała wyraźny spadek puli wolnych miejsc pracy, są Niemcy. Jednak wraz ze spadkiem wakatów bezrobocie w Niemczech wzrosło dużo bardziej niż w naszym kraju – dodaje.

Rynek pracownika?

Trzeba pamiętać, że już przed pandemią odsetek wakatów był w Polsce znacznie poniżej europejskiej średniej. Z jednej strony w Polsce mówiło się o rynku pracownika, z drugiej – odsetek wolnych miejsc pracy wcale nie był wysoki na tle innych krajów.

Czy szukający zatrudnienia faktycznie mogli przebierać w ofertach? Otóż rynek pracownika wprawdzie istniał, ale raczej w odniesieniu do pewnych branż i sektorów.

- Przed pandemią w Polsce za niemal 2/3 wakatów odpowiadały cztery sektory gospodarki: głównie budownictwo i produkcja, a także logistyka i handel. To w tych sektorach tak naprawdę brakowało rąk do pracy. Również do tych sektorów, poza rolnictwem, napływało najwięcej cudzoziemców, którzy wypełniali lukę wakatową – mówi Andrzej Kubisiak.

Jak zauważa Monika Fedorczuk, niski wskaźnik wolnych miejsc pracy oznacza też, że polski rynek posiada dużą efektywności w rekrutacji pracowników i obsadzaniu wakatów.

– Z jednej strony to efekt systematycznie podnoszonej sprawności działów HR, które w okresie "przedkovidowym” doskonaliły metody pozyskiwania pracowników, a z drugiej strony – cały czas znaczącej obecności na polskim rynku pracy pracowników z zagranicy, którzy cechują się dużą mobilnością przestrzenną – ocenia ekspertka Lewiatana.

W reakcji na kryzys firmy ograniczyły rekrutacje, przez co wskaźnik wolnych miejsc pracy obniżył się, choć wcześniej i tak był on już dość niski na tle innych krajów.

- Pierwszą reakcją rynkową, jaką obserwowaliśmy w Polsce po wybuchu pandemii, był radykalny spadek nieobsadzonych miejsc pracy. Firmy skupiły się na tym, żeby utrzymać zatrudnienie, przy zmniejszonym często wymiarze czasu pracy, niepełnych etatach i przy wykorzystaniu tarcz kryzysowych - mówi Kubisiak.

Dodaje, że jesteśmy w ciekawym punkcie. Z jednej strony mamy prawie najniższą stopę bezrobocia w UE, z drugiej – prawie najniższy odsetek wolnych wakatów.

- Interesujący obraz rynku. Pokazuje on pewnego rodzaju nasycenie cudzoziemcami oraz to, że firmy są w stanie zrealizować obniżony popyt na pracę w warunkach krajowych - mówi.

Druga fala pandemii też odcisnęła piętno na rynku pracy, chociaż jeszcze nie wiemy, jak silne. Pierwsze dane, które płyną z firm konsultingowych czy z portali ogłoszeniowych wskazują, że popyt na pracę ze strony firm jest słabszy, ale nie aż tak słaby, jak był na wiosnę.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
rynek pracy
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(130)
WYRÓŻNIONE
Wojtek
4 lata temu
Wpuścić więcej ukraincow to będzie jeszcze lepiej, a Polacy na imigracje w poszukiwaniu pracy bo to jest już kraj nie dla nas.
Czarny
4 lata temu
A to jedynie początek katastrofy, którą sprowadza na nas "dobra zmiana"
silver lucif
4 lata temu
Dlatego z tego kur ...landu ponownie wyjeżdżam. Nic od 30 lat nie zmieniło sie dobrego dla ludzi pracy. Płace sa podobne jak w Korei Pln. bo w Chinach juz lepiej od Nas zarabiają.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (130)
NORMA
4 lata temu
Epidemia strąci drobnych ciułaczy z powrotem u podnóże góry syzyfowej, cwaniakom nic się nie stanie, a być może jeszcze się wzbogacą jak za transformacji ustrojowej 20 lat temu. Po co ten jazgot?
Srsts
4 lata temu
To jakieś kłamstwo praca w sklepie oko 3-4 tys chętnych brak a to tylko na Podkarpaciu! Ludzie nie chcą pracować,
Przypomnik
4 lata temu
Chwila chwila Ukraina to nasi bracia i siostry zapomnieli już czy co .
Jest super
4 lata temu
Noście maseczki, i się zaszczepcie to na pewno Was uchroni przed bezrobociem.Bezrobocie, zwolnienia-to nic, ważne ,że władza dba o nasze zdrowie.
premier
4 lata temu
Ale o czym my mówimy, to znaczy, co nam mówią zagraniczni eksperci? Lepiej być króciutko bezrobotnym przez rok czy dwa, lepiej stracić biznes, czy powiesić się z rozpaczy, niż wylądować pod inspiratorem, a nawet dwoma. Trza wprowadzić kolejne lockdowny na nadchodzącą wiosnę, lato i jesień. Polacy, razem damy radę. Bądźcie odpowiedzialni. Pamiętajcie: dystans - dezynfekcja - maseczki -szczepienie. To wszystko dla waszego dobra.
...
Następna strona