Blisko 23 mln zł wydatkowane przez Kancelarię Premiera na kampanię antywojenną #StopRussiaNow, za pośrednictwem Banku Gospodarstwa Krajowego trafiło do kieszeni "złotych chłopców" PiS: Radosława Tadajewskiego, znajomego byłego doradcy Mateusza Morawieckiego Mariusza Chłopika, a także Piotra Pałki, współpracownika Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy. "Duża część środków wydatkowanych na kampanię mogła zostać sprzeniewierzona, szykujemy w tej sprawie doniesienie do prokuratury — słyszymy nieoficjalnie w NIK, która kończy kontrolę #StopRussiaNow" - napisał Onet.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
#StopRussiaNOW. Dziesiątki milionów złotych na kampanię
Najwyższa Izba Kontroli kontrolowała BGK w ramach tzw. kontroli wydatków budżetowych. Wyniki maja być zaprezentowane w czerwcu br.
#StopRussiaNow to błyskawiczna kampania antywojenna, którą w marcu 2022 r., w reakcji na rosyjską napaść na Ukrainę, ówczesny premier Mateusz Morawiecki polecił do przeprowadzenia państwowemu Bankowi Gospodarstwa Krajowego (BGK). Bank, bez przetargu, do jej przeprowadzenia wybrał małą i nie bardzo znaną agencję Tak Bardzo Group. W umowie podpisanej w kwietniu 2022 r. BGK zobowiązywał się zapłacić TBG z tytułu przeprowadzenia kampanii kwotę 22 mln 840 tys. 400 zł.
Szefową TBG jest Paulina Pałka, żona doskonale znanego politykom PiS Piotra Pałki, byłego wiceprezesa TVP i współpracownika Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy. Według Onetu, zlecenie od Tak Bardzo Group otrzymały kolejne powiązane z obozem władzy spółki: 1450, w której prezesem jest Radosław Tadajewski i Ixodes, pracujący na rzecz innych spółek Skarbu Państwa.
Tadajewski to biznesmen ze stolicy Dolnego Śląska, ustosunkowany z politykami PiS, kojarzony jako członek opisywanego przez media "układu wrocławskiego" — nieformalnej grupy znajomych biznesmenów, byłych i obecnych polityków PiS, którzy czas "dobrej zmiany" postanowili wykorzystać do zarobienia ogromnych pieniędzy - podkreśla portal.