Złodzieje chcą zarobić na kryzysie energetycznym. Fałszywy portal z węglem zlikwidowany

Ktoś podszył się pod firmę Węglokoks Kraj i otworzył sklep internetowy, w którym rzekomo sprzedawał węgiel – poinformowała w poniedziałek spółka. Sprawa trafiła na policję, a strona została już zablokowana przez operatora domeny. Węglokoks podkreśla, że w ogóle nie sprzedaje surowca przez internet, a jedynie za pomocą telefonicznej infolinii.

Złodzieje chcą zarobić na kryzysie energetycznym. Powstał fałszywy sklep internetowy z węglem
Złodzieje chcą zarobić na kryzysie energetycznym. Powstał fałszywy sklep internetowy z węglem
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Parilov
oprac. TOS

Dziś rano otrzymaliśmy kilka zapytań dotyczących tego, czy faktycznie oferujemy nasz węgiel w sklepie internetowym. Nie robimy tego i nie zamierzamy robić – powiedział w poniedziałek w rozmowie z Polską Agencją Prasową prezes Węglokoksu Kraj Grzegorz Wacławek. – Jak dotąd nie mamy natomiast zgłoszeń, aby ktoś faktycznie dokonał transakcji w fałszywym sklepie i wpłacił pieniądze – dodał.

Fałszywy sklep zablokowany

W adresie fałszywego sklepu internetowego sprzedającego rzekomo węgiel z Węglokoksu Kraj znajdowała się nazwa tej spółki. Gdy informatycy firmy robili dokumentację przestępstwa, stworzona przez oszustów strona była w pełni funkcjonalna. Można tam było dokonać transakcji i opłacić ją. Węglokoks natychmiast zwrócił się do operatora domeny o jej zablokowanie i po krótkim czasie serwis przestał działać. Obecnie witryna nie jest już dostępna. Nie wiadomo, kiedy dokładnie została założona.

W poniedziałek po południu przedstawiciele Węglokoksu Kraj poinformowali o sprawie policję w Piekarach Śląskich, gdzie mieści się siedziba spółki. – Naszym zdaniem doszło do cyberprzestępstwa – ocenił prezes Węglokoksu Kraj.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wyścig o zapasy węgla trwa. Gigantyczne podwyżki cen

W komunikacie opublikowanym na stronie internetowej spółka wyjaśnia, że nie prowadzi sprzedaży węgla za pośrednictwem sklepu internetowego. – Klienci mogą zamawiać nasz węgiel jedynie za pośrednictwem infolinii – podkreślił Grzegorz Wacławek.

Węglokoks Kraj, który jest właścicielem bytomskiej kopalni Bobrek-Piekary, dziennie kieruje do sprzedaży ok. tysiąca ton węgla opałowego. Połowa z tej liczby dostępna jest dla klientów indywidualnych poprzez infolinię (jeden nabywca może kupić do 5 ton), a połowa trafia do instytucji, m.in. przedszkoli, szkół, jednostek publicznych czy małych ciepłowni (do 25 ton).

Z powodu kryzysu energetycznego infolinia Węglokoksu Kraj  podobnie jak sklep internetowy największego krajowego producenta węgla Polskiej Grupy Górniczej  jest oblężona. Systemy notują ok. 500 prób połączeń na minutę.

Przypomnijmy, po wprowadzeniu embarga na surowiec z Rosji okazało się, że Polska ma braki w zapasach węgla do ogrzewania gospodarstw domowych.

Z tego powodu spółki PGE Paliwa oraz Węglokoks zostały zobowiązane decyzją premiera do zakupu i sprowadzenia do 31 października 2022 r. do Polski łącznie 4,5 mln ton węgla odpowiedniego dla gospodarstw indywidualnych.

Trwa wyścig z czasem o dostawy węgla

Do Polski płynie 11 statków z węglem dla Polskiej Grupy Energetycznej. To 700 tys. ton surowca. – Polska jest bezpieczna, będzie miała węgiel na jesieni i w sezonie zimowym – zapewnił w poniedziałek prezes PGE Wojciech Dąbrowski. To jednak ciągle kropla w morzu potrzeb. Eksperci wskazują, że obecnie brakuje na rynku ok. 3-4 mln ton węgla.

Na rynku węgla jest teraz ogromna konkurencja, bo nie tylko my mamy problem z surowcami. Każdy kraj europejski ma w mniejszym lub większym stopniu deficyt surowców służących do wytworzenia energii – mówił w lipcu w programie "Newsroom" WP Daniel Czyżewski, analityk portalu Energetyka24. – Trwa walka o kolejne kontrakty, o każdą najmniejszą ilość, byśmy mogli zapewnić Polakom ciepło w zimę. Nie jestem pewny, czy to się uda i czy będziemy w stanie zdobyć te dodatkowe ilości – ocenił.

W drugiej połowie lipca Sejm przyjął ustawę o dodatku węglowym, przewidującą 3 tys. zł dla każdego gospodarstwa domowego, używającego węgla do ogrzewania (to musi być potwierdzone odpowiednim wpisem do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków).

Źródło artykułu:PAP
energetykawęgielwęglokoks kraj
Komentarze (65)

Wybrane dla Ciebie