W czwartek około godziny 14.30 jedna uncja złota kosztowała 1380 dolarów. Tylko w czerwcu kruszec zdrożał o 80 dolarów.
Amerykański bank centralny co prawda utrzymał główną stopę procentową w przedziale 2,25-2,50 proc, ale jak powiedział w czwartek Jerome Powell, prezes banku centralnego, wielu członków Federalnego Komitetu do spraw Operacji Otwartego Rynku chciałoby cięcia stóp procentowych.
Jak mówi w rozmowie z Reutersem Chris Weston, szef działu badań maklerskich w Pepperstone, obniżka stóp procentowych w lipcu może spowodować wzrost kruszcu złota do 1400 dolarów, bo inwestycje staną się bardziej atrakcyjne i zwiększy się popyt na kruszec.
Z kolei "Financial Times" wzrostu notowań złota upatruje w przeciągającej się wojnie handlowej między Stanami Zjednoczonymi a Chinami.
"Zapotrzebowanie na złoto może zostać ograniczone przez możliwość złagodzenia napięć handlowych między USA i Chinami. Donald Trump rozpocznie rozmowy ze swoim chińskim odpowiednikiem Xi Jipingiem na szycie G20 w Osace pod koniec przyszłego tygodnia" - czytamy na łamach dziennika.
Możliwości zatrzymania wojny handlowej, i tym samym wzrostu cen złota, możnaby upatrywać w zbliżającym się szczycie G20. Prezydent Donald Trump i chiński premier Xi Jinping zapowiedzieli, że będą tam negocjować porozumienie.
Sceptyczne w tej sprawie są chińskie media które przewidują, że na jednej rozmowie się nie skończy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl