Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Robert Kędzierski
|

Złoty najsilniejszy względem euro od 2018 roku. Unijna waluta poniżej kluczowej granicy

37
Podziel się:

Środowe i czwartkowe notowania złotego przynoszą dalsze umacnianie się polskiej waluty. Poranny kurs euro utrzymuje się poniżej 4,22 zł, co oznacza najniższy poziom od ponad niemal sześciu lat. Analitycy wskazują na korzystne trendy gospodarcze wspierające złotego.

Złoty najsilniejszy względem euro od 2018 roku. Unijna waluta poniżej kluczowej granicy
Kurs euro najsłabszy od lat (itoldya420, itoldya420)

Jak informuje Konrad Ryczko, analityk Domu Maklerskiego BOŚ, czwartkowy poranek na rynku walutowym przyniósł kontynuację umocnienia złotego przy stabilnych notowaniach pary euro-dolar. Kurs euro spadł do poziomu 4,2215 zł, dolar amerykański jest wyceniany na 4,0573 zł, frank szwajcarski kosztuje 4,4739 zł, a funt szterling 4,9952 zł. W późniejszych godzinach unijna waluta straciła jeszcze bardziej - osiągnęła wartość 4,21 zł.

Przełamanie długoterminowego trendu

Według eksperta, ostatnie godziny handlu przyniosły znaczące zmiany na rynku złotego. Po około czteromiesięcznej konsolidacji powyżej 4,25 zł, kurs euro przebił ważny poziom wsparcia i zszedł do okolic 4,22 zł. To najniższe notowania od końca 2019 roku, a uwzględniając to, co wydarzyło się kilka godzin później - nawet od 2018 roku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Jest umowa Stanowski-Mentzen? Polityk Konfederacji mówi wprost

Umocnienie złotego zbiega się z lepszym zachowaniem indeksu WIG20 w porównaniu do głównych indeksów giełdowych, co może świadczyć o poprawie nastrojów wobec polskich aktywów od początku roku. Analityk wskazuje, że siła złotego wynika między innymi z utrzymania restrykcyjnej polityki monetarnej przez RPP, pozytywnych tendencji w bilansie płatniczym oraz napływu inwestycji zagranicznych.

Perspektywy dla złotego

Zdaniem eksperta Domu Maklerskiego BOŚ z technicznego punktu widzenia obecne poziomy kursu euro wobec złotego wskazują na możliwość dalszego umocnienia polskiej waluty. Kolejnym poziomem wsparcia dla euro są okolice 4,13 zł.

Ekspert zastrzega jednak, że standardowo po tak wyraźnych ruchach można spodziewać się korekt.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
euro
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(37)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
olek
miesiąc temu
NBP dobija zlotego i PO... jest to pewnie mieszanka wskaznikow, spekulacji i sztucznie wysokich stop NBP.. czytanie opinii analitykow nic nam nie daje, sami nic nie potrafia powieziec. jak jest po 4.30 to mowia ze bedzie w okolicach 4.30, hjak jest po 4.20 to mowia ze w okolicach 4.20 bo sami nie maja pojecia.. przyczyna jest polityczna... dobijanie PO a przy okazji eksportu i inwestycji w polsce. W tej chwili informatyk zarabiajacy w polsce 25tys brutto kosztuje zagraniczna firm ponad 80tys euro na rok, wiele ztych prac mozna wykonac taniej w innych krajach.. takich przykladow jest 100.. firmy zaprzestana zatrudniac lub zaczna zwalniac i optymalizowac koszty..
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
indyk
miesiąc temu
W Polsce będzie dużo zwolnień z pracy.
Jagoda
miesiąc temu
Pismaku w 2018 roku w styczniu i w lutym euro było po 4,15 zł. Sprawdź wykres waluty
efce
miesiąc temu
Zawyżone stopy kredytowe NBP powodują napływ kapitału spekulacyjnego do Polski. Po prostu w Polsce mogą zarobić więcej na zawyżonym WIBORZE i stopach NBP. To wywołuje sztuczne umocnienie złotego. Motywowane politycznie stopy NBP kosztują też nas podatników. Bo ktoś finansuje te zawyżone odsetki. Zawyżone stopy powodują pogorszenie koniunktury gospodarczej. A do spółki ze sztucznie wzmocnioną złotówką czyni polski export - nieopłacalnym. Firmy redukują pracowników. Bo koszty produkcji mają w PLN a sprzedaż w niewiele wartym EUR. Motywy Glapińskiego - moim zdaniem chce wywołać sztucznie zapaść gospodarczą i niezadowolenie społeczne przed wyborami prezydenckimi. Nie ma żadnych argumentów na utrzymanie stopy NBP na poziomie 5,75%. Inflacja bazowa to 4,6% a inflacja CPI to 2,4%. Jak za pisu była taka inflacja jak dziś to stopy NBP były grubo poniżej 1% - czyli SZEŚCIOKROTNIE niższe. Każdy nawet laik zrozumie motywy polityczne Glapińskiego jak popatrzy na wykres stopi-inflacja za ostatnie 5 lat. Glapiński powinien siedzieć.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (37)
Gryf
miesiąc temu
NBP wysokimi stopami przyciąga do Polski kapitał spekulacyjny z zagranicy , a rodzimych przedsiębiorców , którzy eksportują swoje towary i usługi ( np. firmy transportowe) wykańcza i nasz rząd nie ma na to żadnego pomysłu niestety. Kolejne małe firmy będą się zamykać i zwalniać pracowników . Brak jakiejkolwiek polityki wspierającej małe firmy. Ciągle tylko międzyresortowe konsultacje bez żadnych konkretów .
Rachmistrz
miesiąc temu
Jak się wam tak umacnia to jak będziemy przyjmować euro to przeliczać 1 złoty za 1 euro wtedy powiemy ze jesteśmy pełnoprawnym " członkami" UE.
Marek
miesiąc temu
Gospodarka szoruje po dnie budżet z deficytem jakiego Polska nigdy przedtem nie doświadczyła zwolnienia pracowników wyprzedawanie majątku narodowego brak inwestycji,ale złoty mocny jak nigdy,cuda cuda zobaczymy jak długo.
Cykis
miesiąc temu
Kurs euro do złotego jest sztucznie zawyrzany. Powinno być za 1euro =1,80 zł. To jest obecnie prawdziwy kurs
Volodia
miesiąc temu
jak idzie transza z KPO w EURO to zlotowa rośnie, NIESAMOWITE co????????????
...
Następna strona