Złoty w piątek umocnił się wobec dolara. Jest wyceniany na 3,99 zł zł, co oznacza wzrost wartości polskiej waluty o niemal 1 proc. Zmiana początkowo nie była duża, ale o godz. 14:30 napłynęły nowe dane zza oceanu. Stopa bezrobocia w USA wyniosła 3,9 proc. To więcej niż miesiąc temu (3,8 proc.). Analitycy spodziewali się utrzymania wyniku z poprzedniego miesiąca.
O tym, że dane napłynął, pisał w swoim komentarzu dla money.pl ekonomista Piotr Kuczyński. "Najczęściej prowadzą one do harców na rynku walutowym i niewielkich zmian na rynku akcji, ale to może się zmienić. Rynek pracy zawsze reaguje najpóźniej na spowolnienie gospodarcze. Z prostego powodu – przedsiębiorcy muszą być pewni ożywienia/spowolnienia, żeby chcieć zatrudniać/zwalniać. Poza tym warto spoglądać na rewizję danych z poprzedniego miesiąca – potrafi być naprawdę gwałtowna. Niedawno widzieliśmy na przykład rewizję o 1/3 w dół" - zauważa analityk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Złoty odrabia straty względem dolara
Patrząc na notowania walut z nieco większego dystansu widać, jak zmienia się kurs majówkę. 30 kwietnia nad ranem złoty znajdował się bowiem na dzisiejszym kursie.
Szybko zaczął jednak tracić do dolara. Amerykańska waluta osiągnęła wartość 4,07 zł 1 maja. Nadejście danych zza oceanu trend jednak odwróciła. Złoty znów zaczął się wzmacniać - osiągając poziom nieco poniżej 4,03. 2 maja polska waluta zachowywała się już w miarę normalnie - po krótkotrwałym wzroście dolara jej wartość się ustabilizowała.
Co takiego wydarzyło się w majówkę? Bank centralny Stanów Zjednoczonych (Rezerwa Federalna) pozostawił stopy procentowe w USA bez zmian. Tym samym zostają na najwyższym poziomie od 2007 r. Decyzja była zgodna z oczekiwaniami rynku oraz została podjęta jednogłośnie. Kurs złotego już zareagował.
Alarmujące dane z Turcji. Inflacja znów w górę
Złoty może zareagować na dane z USA
Kurs złotego w piątek wciąż może się wahać. Jeszcze dziś "zobaczymy w USA indeksy ISM dla przemysłu i sektora usług. Te indeksy menadżerów logistyki są w Stanach bardziej cenione niż podobne indeksy PMI" - pisze autor analizy.
Co dalej? Jak zauważa Piotr Kuczyński inwestorzy już nie wierzą w to, że stopy spadną w czerwcu. "Na początku roku wierzyli w 6-7 obniżek stóp, potem w 3-4, a teraz mówią, że w tym roku będą może dwie obniżki" - pisze. Najnowsze dane są potwierdzeniem tego, jak wyczuleni są inwestorzy na dane z USA.