Złoty walczy z osłabieniem. Euro kosztuje obecnie 4,18120 złotego, co przekłada się na miesięczny spadek wartości polskiej waluty o 1,15 proc. W ujęciu rocznym złoty stracił do euro 2,26 proc., co wskazuje na systematyczne osłabianie się polskiej waluty, pomimo długiego okresu wzmocnienia, jaki polska waluta miała za sobą w ciągu mijających tygodni.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rynek reaguje na napięcia. "Zrobiło się nerwowo"
Zaczęło się przed weekendem. Piątkowy wieczór przyniósł nerwowe reakcje na rynku polskiej waluty w odpowiedzi na doniesienia ze spotkania prezydentów Stanów Zjednoczonych i Ukrainy w Białym Domu. W komentarzu domu maklerskiego Bossa FX czytamy, że wzmożone emocje i spekulacje dotyczące możliwego zerwania procesu pokojowego w Ukrainie doprowadziły do wzrostu kursu euro w okolice 4,20 złotego. Poniedziałkowy poranek przyniósł niewielką korektę do poziomu 4,17 zł za euro, jednak kurs dolara utrzymał się powyżej psychologicznej granicy 4,00 złotych. "Zrobiło się nerwowo" - piszą analitycy w porannym komentarzu.
Weekend przyniósł pozytywne informacje z rynku kryptowalut. Prezydent Trump zapowiedział utworzenie strategicznej rezerwy Stanów Zjednoczonych opartej na tych aktywach oraz zwołanie specjalnego szczytu kryptowalutowego w Białym Domu na 7 marca.
Analitycy Bossa FX wskazują jednak, że te akurat wydarzenia te nie mają istotnego wpływu na notowania polskiej waluty czy też pary euro-dolar. Jednocześnie pojawiają się doniesienia o gotowości Ukrainy do podpisania umowy z USA dotyczącej metali ziem rzadkich, ale równolegle krążą spekulacje o planach Trumpa odnośnie zamrożenia wsparcia wojskowego i politycznego dla Kijowa.
Perspektywy dla złotego w obliczu globalnych napięć
Według ekspertów Bossa FX obecna taktyka prezydenta USA może polegać na opóźnianiu porozumienia z Ukrainą, aby zminimalizować amerykańskie gwarancje bezpieczeństwa. Brak szybkiego osiągnięcia porozumienia między USA a Ukrainą może negatywnie wpłynąć na złotego, szczególnie w kontekście utrzymującej się nerwowości na globalnych rynkach. Istotnym czynnikiem ryzyka jest również nadchodząca eskalacja napięć handlowych, gdyż już we wtorek mają wejść w życie 25-procentowe stawki celne na towary z Meksyku i Kanady oraz podwyższona do 20 procent stawka na import z Chin.
Choć teoretycznie prezydent Trump mógłby w ostatniej chwili zmienić te decyzje, szanse na taki scenariusz maleją z każdą godziną. Wojna handlowa stanowi dla rynków sygnał do utrzymania strategii unikania ryzyka (risk-off) i umacniania dolara. Analitycy Bossa FX przewidują, że w najbliższych dniach uwaga rynku skupi się na parze euro-złoty, gdzie prawdopodobnie będziemy świadkami prób przełamania oporu przy poziomie 4,20, jeśli nerwowa atmosfera na rynkach finansowych się utrzyma.
Warto zauważyć, że w ciągu ostatnich 52 tygodni złoty doświadczył jeszcze większych wahań. W stosunku do euro polska waluta straciła w tym okresie aż 3,24 proc., osiągając maksimum na poziomie 4,38099 złotego i minimum 4,12730 złotego. Te dane pokazują znaczącą zmienność na rynku walutowym w ostatnim roku.
Mimo krótkookresowego wzrostu wartości złotego w ostatnich dniach marca trend spadkowy pozostaje dominujący. Analitycy zwracają uwagę, że kluczowe znaczenie dla dalszych notowań polskiej waluty będą miały decyzje ws. stóp procentowych Rady Polityki Pieniężnej oraz komunikaty płynące z Rezerwy Federalnej i Europejskiego Banku Centralnego.