Stany Zjednoczone odnotowały istotny odczyt makroekonomiczny. Inflacja konsumencka spadła. Najnowsza wartość to 3,2 proc. rok do roku. Analitycy spodziewali się wyniku na poziomie 3,3 proc., a odczyt sprzed tygodnia wyniósł 3,7 proc. W ujęciu miesięcznym inflacja wyniosła okrągłe zero. To lepiej niż spodziewali się eksperci (0,1 proc.) i lepiej niż miesiąc temu (0,4 proc.).
Spadła też inflacja bazowa. W październiku wyniosła 4 proc. rok do roku, co jest zgodne z przewidywaniami ekspertów. Poprzedni odczyt był nieco gorszy - wyniósł 4,1 proc. W ujęciu miesięcznym odczyt wyniósł 0,2 proc. To nieco lepiej od przewidywań i wyniku osiągniętego przed miesiącem (0,3 proc.).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Inflacja w USA hamuje
Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl stwierdza w komentarzu, że silny, niemal dwucyfrowy spadek cen paliw przyczynił się do tego, że ceny konsumenckie w porównaniu z poprzednim miesiącem nie wzrosły po raz pierwszy od lipca 2022 r. Zdaniem autora komentarza wygasa jednak także presja cenowa w kluczowych dla Fed usługach. Mniejszy niż ostatnio wzrost zanotowały wydatki na mieszkanie.
Barto Sawicki podkreśla, że dane odbiły się na notowaniach amerykańskiej waluty.
Dzisiejsze, niższe od prognoz odczyty praktycznie przekreślają szanse, że w grudniu Rezerwa Federalna zdecyduje się na podwyżkę. Amerykańska waluta bezpośrednio po danych ostro traciła na wartości- napisał.
Dolar traci wobec złotego
We wtorek po południu amerykańska waluta zareagowała dość mocno. Po godzinie 15:00 widoczne było osłabienie na parze USD/EUR. Wyniosło 1,1 proc. - a notowania spadły z poziomu 0,934 do 0,924 euro.
Nastąpiła też przecena dolara wobec złotego. Była nieco mocniejsza (ok. 1,6 proc.). W środę nad ranem amerykańska waluta była wyceniana na 4,14 zł, po godz. 15:00 notowania spadły do poziomu poniżej 4,06 zł.
Kurs dolara spadał poniżej 4,10 po raz pierwszy od sierpnia. Kolejne miesiące powinny przynieść pogłębienie przeceny USD. Ostatnio dolar był mocny, ponieważ koniunktura w USA pozostawała rozpędzona. W tym samym czasie Eurolandowi w oczy zaglądała recesja - pisze Bartosz Sawicki.
Wzrost widać też na warszawskiej giełdzie - indeks WIG20 zyskał ponad 4 proc. Wśród najsilniej rosnących akcji wymienić trzeba PKO BP (5,4 proc.), Pekao (4,86 proc.), KGHM (4,95 proc.) i LPP (7,36 proc.).
Czego możemy się spodziewać? Bartosz Sawicki podkreśla, że od marca 2022 r. stopy procentowe w USA zostały podniesione o rekordowe 525 pb do przedziału 5,25-5,50 proc.
"W przyszłym roku dynamika CPI obniży się zapewne poniżej 2 proc. Jednocześnie gospodarka zacznie łapać coraz większą zadyszkę pod wpływem dokonanych w minionych kilkunastu miesiącach podwyżek" - ocenia. Jego zdaniem w 2024 r. tempo wzrostu w Stanach Zjednoczonych będzie traciło impet, a przy hamującej inflacji pozwoli i gasnącym wzroście Fed złagodzi nastawienie i rozpocznie obniżki stóp procentowych.