W poniedziałek złoty umocnił się wobec głównych walut o ok. 0,40-0,70 proc., osiągając najwyższe poziomy od czterech lat. Polska waluta przełamała ważną barierę względem euro, a kurs EUR/PLN spadł poniżej 4,29 zł, notując w poniedziałek po godzinie 15 poziom 4,27 zł. Ostatni raz złoty tak silny był w 2019 r.
Umocnienie nastąpiło również w relacji do dolara amerykańskiego, którego kurs oscylował wokół 3,91 zł. Potaniał również frank szwajcarski - po godz. 15 osiągnął kurs 4,45 zł. Funt brytyjski osiągnął z kolei poziom 5,02 zł, co również oznacza silne osłabienie względem złotego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Euro poniżej kluczowej granicy
Ekonomiści ING Economics Poland zwracają uwagę, że "para euro/złoty w końcu zdecydowanie złamała 4,30". Wskazują, że "złotego wspiera słaby dolar, gasnące oczekiwania na jakiekolwiek obniżki stóp NBP w tym roku oraz perspektywa napływu środków z UE". Analitycy ING prognozują, że "w połowie roku lub szybciej z tych samych powodów widzimy duże szanse na zejście EUR/PLN bliżej 4,20".
Euro potanieje jeszcze bardziej? Jest prognoza
Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl, już w południe informował, że "złoty zaczyna tydzień od rekordów" a "euro jest najtańsze od 4 lat". Zaznaczył, że kurs "EUR/PLN spada o 0,2 proc. i zbliżając się do 4,29 narusza grudniowe minimum", co ostatecznie udało się już po zamieszczeniu przez niego wpisu. Prognozy fintechu zakładają, że "kurs euro w kolejnych miesiącach nieznacznie pogłębi spadki i osunie się do 4,25 zł".
Umocnienie złotego to dobra wiadomość dla importerów i osób spłacających kredyty w obcych walutach, ale mniej korzystna dla eksporterów. Ekonomiści wskazują, że aprecjacja polskiej waluty wynika z kombinacji czynników, takich jak słabość dolara na globalnych rynkach, oczekiwania na utrzymanie stóp procentowych przez NBP na niezmienionym poziomie oraz perspektywa napływu funduszy z Unii Europejskiej. Jeśli te trendy się utrzymają, możemy w nadchodzących miesiącach obserwować dalsze umacnianie się złotego, szczególnie względem euro.