"Madeleine Albright, urodzona jako Maria Jana Korbelova, pochodziła z Pragi. Przybyła do Stanów Zjednoczonych jako uchodźca w 1948 r." — napisała rodzina zmarłej w oświadczeniu na Twitterze.
Albright była 64. sekretarzem stanu USA. Pracowała w gabinecie Billa Clintona w latach 1997-2001. Urząd pełniła jako pierwsza kobieta. W 2012 r. otrzymała Prezydencki Medal Wolności, najwyższe cywilne odznaczenie państwowe w Stanach Zjednoczonych.
"Niestrudzona orędowniczka demokracji i praw człowieka, w chwili śmierci była profesorem w Szkole Służby Zagranicznej Uniwersytetu Georgetown, przewodniczącą Albright Stonebridge Group, części Dentons Global Advisors, przewodniczącą Albright Capital Managment, prezesem Harry S. Truman Scholarship Foundation, przewodniczącą National Democratic Institute, przewodniczącą U.S. Defense Policy Board oraz autorką" - wylicza rodzina Madeleine Albright.
Była sekretarz stanu USA założyła też Albright Institute for Global Affairs w Wellesley College. Ponadto była dożywotnim powiernikiem Aspen Institute i członkiem kapituły Katedry Narodowej w Waszyngtonie.
Orędowniczka rozszerzenia NATO o Polskę, Czechy i Węgry
Polska Agencja Prasowa przypomina, że Albright była córka czechosłowackiego dyplomaty Josefa Korbela. Gdy z rodziną przeniosła się do USA, miała 11 lat. Po ukończeniu studiów na Wellesley College i doktoracie na uniwersytecie Columbia pracowała jako doradczyni wpływowego senatora Edmunda Muskie, a następnie w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego Białego Domu pod przewodnictwem Zbigniewa Brzezińskiego.
Następnie pracowała w Smithsonian Institution, prowadząc badania nad ruchem Solidarności w Polsce oraz na uniwersytecie Georgetown. Po objęciu prezydentury przez Billa Clintona w 1992 r. została mianowana jako ambasador USA przy ONZ. Pięć lat później objęła stanowisko szefowej dyplomacji.
"Madeleine Albright była jedną z kluczowych orędowniczek rozszerzenia NATO o Polskę, Czechy i Węgry, co stało się faktem w 1999 r." - pisze PAP. W tym kontekście ambasador RP w USA Marek Magierowski napisał na Twitterze: "Powinniśmy być bardzo wdzięczni Madeleine Albright... Polska jest teraz w NATO, również dzięki jej nieustępliwej determinacji".
Po odejściu z polityki Albright pracowała m.in. jako profesor na uniwersytecie Georgetown w Waszyngtonie i działała na rzecz promocji praw kobiet. Stale też komentowała wydarzenia na świecie. Tuż przed rosyjską inwazją na Ukrainę przewidywała w tekście dla "New York Times", że "zapewni to Putinowi infamię, pozostawiając jego kraj odizolowany, gospodarczo okaleczony i strategicznie narażony".