Od 10 marca w woj. wielkopolskim działają dwa nowe przystanki kolejowe - Piła Fabryczna i Patrzyków w powiecie konińskim. "Przystanek w Patrzykowie na linii Warszawa Zachodnia – Kunowice utworzono przy przejeździe kolejowo-drogowym. Umożliwić ma dobre dojazdy pociągiem w kierunku Konina i Koła" - informował kilka miesięcy temu poznan.tvp.pl.
Podkreślono, że przystanki mają po dwa perony. Dodatkowo zamontowano na nich wiaty z ławkami oraz oświetlenie. PKP Polskie Linie Kolejowe za przystanek w Patrzykowie zapłaciło 7,8 mln zł, a w Pile 4 mln zł.
Zdaniem Piotra Malepszaka inwestycja w Patrzykowie to "zmarnowane" pieniądze, gdyż od momentu oddania przystanku do użytku zatrzymało się przy nim 4 tys. pociągów, a skorzystało jedynie 23 pasażerów.
Nowe przystanki od PiS
"Rzeczpospolita" przypomina, że to rząd Zjednoczonej Prawicy zdecydował o powstaniu przystanku w Patrzykowie w ramach programu budowy lub modernizacji przystanków kolejowych w latach 2021-2025. Całkowity budżet programu wynosi 1 mld zł.
Jak donosił lokalny serwis lm.pl mieszkańcy Patrzykowa kilka miesięcy temu świętowali powrót pociągów po 30 latach nieobecności. "Przystanek w Patrzykowie został zlikwidowany w latach 1997–1998, mimo ogromnych protestów mieszkańców i lokalnych środowisk. Pisano wówczas petycje do ówczesnych władz, pikietowano, a nawet blokowano tory. Mieszkańcy podkreślali wówczas, że wraz z likwidacją przystanku zabiera im się wygodne i szybkie połączenie z Koninem i Kołem" - czytamy w marcowej relacji na lm.pl.