Zmiana czasu. Kiedy przestawiamy zegarki? Co to oznacza dla gospodarki?
Najbliższa zmiana czasu w Polsce nastąpi w nocy z soboty 27 marca na niedzielę 28 marca. O godz. 2.00 przestawimy zegarki do do przodu, czyli na godz. 3.00. Wtedy zacznie obowiązywać czas letni.
Przedstawiciele Komisji Europejskiej tłumaczą, że inicjatywa leży teraz po stronie państw członkowskich. Trzeba jednak pamiętać, że wiele krajów ma w tym momencie większe zmartwienia, czyli np. wychodzenie z kryzysu wywołanego pandemią.
W Polsce zmianę czasu reguluje rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów. Ostatnie pochodzi z 2016 roku. Wiceminister rozwoju Olga Semeniuk mówiła, że losy nowego dokumentu są na razie niepewne.
Zmiany czasu letniego zostały wprowadzone przez państwa europejskie w ubiegłym wieku. Chodziło o to, aby zaoszczędzić energię, w szczególności w czasie wojny i podczas kryzysu naftowego w latach 70. XX wieku.
Jak to wygląda dziś? Zdaniem ekspertów, zmiana czasu nie wpływa istotnie na oszczędność energii, a generuje dodatkowe koszty, choćby dla pracodawców.
Fundacja Republikańska wskazuje, że jednym z negatywnych skutków dla pracodawcy jest również fakt, że pracownik w okresie aklimatyzacji do zmiany czasu – który może potrwać nawet do kilku tygodni – jest mniej wydajny.
Dla osób pracujących na nocną zmianę to godzina krócej w pracy.