Państwa unijne (w tym Polska) nie mają ochoty sankcjonować zniesienia zmiany czasu prawem – podaje PAP. Chociaż projekt ma poparcie Parlamentu Europejskiego, to na razie pozostanie zamrożony.
Za zniesieniem zmiany czasu tylko garstka
– Państwa członkowskie mają obawy, jak miałoby to wyglądać, jak przebiegałyby różne strefy czasowe. Jest zbyt wcześnie, by przyjąć jakieś stanowisko – wskazuje PAP unijny dyplomata zaznajomiony z pracami. W Radzie UE tylko garstka stolic chce zrezygnować ze zmiany czasu.
Teoretycznie temat rezygnacji ze zmiany czasu pod obrady ministrów transportu mogliby wnieść w grudniu Finowie, którzy pełnią prezydenturę w UE. Jednak, jak twierdzi źródło PAP, "nie zanosi się na to".
KE chce skończyć ze zmianą czasu
Komisja Europejska nadal chce debatować nad tym pomysłem. Rzecznik KE Enrico Brivio podkreślił, że "dyskusje pomiędzy państwami członkowskimi się toczą". Od nich zależy przyszłość całej koncepcji. Rzecznik przypomniał również, że pomysł skończenia ze zmianą czasu ma aprobatę Parlamentu Europejskiego.
Propozycja KE zakłada, że wszelkie zmiany, które niosłyby za sobą nowe przepisy, koordynowałyby między sobą sąsiadujące kraje. Miałoby to zapewnić odpowiednie funkcjonowanie rynków wewnętrznych. Jednak innego zdania są stolice państw członkowskich – w ich ocenie bardzo skomplikowanym byłaby zmiana systemu czasowego, który funkcjonował od dziesięcioleci.
Projekt zniesienia sezonowych zmian czasu w Europie został przedstawiony we wrześniu 2018 roku. Był to efekt podpisanej przez 4,6 mln osób internetowej ankiety w tej sprawie. Większość badanych opowiedziała się przeciwko przestawianiu zegarków dwa razy w roku.
Póki co, nadal będziemy je przestawiać. Najbliższa zmiana czasu czeka Polaków w nocy z soboty 26 października na niedzielę 27 października. Przestawimy zegarki z godz. 3:00 na 2:00.
Zmiana czasu. Europosłowie za zniesieniem w 2021 r.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl