"Na chwilę obecną nie jest wiadome, jakie będą dalsze losy tego projektu" - wskazuje w odpowiedzi na poselską interpelację przedstawicieli PiS wiceminister rozwoju Olga Semeniuk. Jak podkreśla, nie widzi również potrzeby, by Polska "wychodziła przed szereg" państw Wspólnoty, kiedy realizacja projektu na unijnym szczeblu zaczęła się odwlekać.
Pierwotnie propozycja likwidacji zmiany czasu wyszła z Parlamentu Europejskiego, który wezwał Komisję Europejską do oceny obecnie funkcjonującego rozwiązania.
Zmiana czasu - bilans zysków i strat
Za stałą zmianą czasu na letni opowiadała się również Fundacja Republikańska oraz stowarzyszenie KoLiber, zdaniem których archaiczny zwyczaj niesie za sobą całkowicie "nieaktualne" korzyści.
"W dodatku zmiana czasu przynosi wiele niepożądanych skutków zdrowotnych, społecznych i gospodarczych. Można jednak ją zatrzymać, i to zupełnie łatwo" - podkreślają zgodnie przedstawiciele obu organizacji.
Wśród korzyści wynikających z ustanowienia czasu letniego wymieniają m.in. zmniejszenie ryzyka zawałów serca (wskutek zmiany czasu), zniwelowanie skoków nastroju i problemów ze snem wśród społeczeństwa.
- Dobrych stron obecnego systemu trudno się doszukać. Jego zwolennicy twierdzą, że jest on lepiej dostosowany do naturalnego czasu (tzn. gdy ludzie budzą się po świcie, a kończą aktywność jak najbliżej zmierzchu), jednak w dobie powszechnego oświetlenia sztucznego i trybu życia regulowanego przez sztywne godziny pracy i innych czynności taki argument zdecydowanie traci na wadze - czytamy w uzasadnieniu.
Zmiana czasu okiem Polaków
Przypomnijmy, że sama zmiana czasu została wprowadzona, by oszczędzać na energii zużywanej na oświetlenie. Ostatnie badania wskazują jednak dobitnie, że same oszczędności są obecnie na tyle znikome - co wynika np. z rosnącej wydajności źródeł światła - że koniec końców zmiana czasu powoduje, że za oświetlenie płacimy więcej.
Jak pisaliśmy w portalu money.pl, wprowadzenie zmiany czasu miało na celu oszczędności na energii zużywanej na oświetlenie. Problem w tym, że ostatnie badania wskazują, iż owe oszczędności są obecnie znikome, co wynika np. z rosnącej wydajności źródeł światła, co sprawia, że za oświetlenie płacimy mniej.
Okazuje się, że zmiana czasu budzi coraz więcej wątpliwości wśród samych Polaków. Aż 66 proc. ankietowanych w panelu Ariadna opowiada się za rezygnacją ze zmiany czasu. Co piąty badany nie ma zdania, a zaledwie 14 proc. chciałoby nadal przestawiać zegarki.