Zmiana czasu już po północy. Nadal nie wiemy, czy dojdzie do zmiany w prawie
Przestawiamy zegarki z godziny 3:00 na 2:00, dzięki czemu będziemy mogli spać godzinę dłużej. Jednak dla pracujących ta wiadomość wcale nie jest dobra - zapowiada się wydłużony dyżur. Jednocześnie zgodnie z przepisami prawa pracy, pracodawca za tę godzinę będzie musiał zapłacić lub umożliwić jej wybranie w inny dzień.
Chociaż już nieprzerwanie od 1983 roku dwa razy do roku - w weekendy - w nocy z soboty na niedzielę, zmuszeni jesteśmy przestawiać zegarki i dostosować się do nieco innego trybu życia, wciąż są tacy, którzy budzą się w niedzielę nieświadomi zmiany czasu.
Zmiana czasu już po północy. Nadal nie wiemy, czy dojdzie do zmiany w prawie
Komisja Europejska nadal zamierza debatować nad tym pomysłem. Rzecznik KE Enrico Brivio podkreślił, że "dyskusje pomiędzy państwami członkowskimi się toczą". To od nich zależy przyszłość całej koncepcji. Przypomniał przy okazji, że pomysł skończenia ze zmianą czasu ma aprobatę Parlamentu Europejskiego.
Propozycja KE zakłada, że wszelkie zmiany, które niosłyby za sobą nowe przepisy, koordynowałyby między sobą sąsiadujące kraje. Miałoby to zapewnić odpowiednie funkcjonowanie rynków wewnętrznych. Jednak innego zdania są stolice państw członkowskich – w ich ocenie bardzo skomplikowanym byłaby zmiana systemu czasowego, który funkcjonował od dziesięcioleci.
Najbliższa zmiana czasu nastąpi już w najbliższą niedzielę 27 października. Przestawimy zegarki z godziny 3:00 na 2:00, dzięki czemu będziemy mogli spać godzinę dłużej. Jednak dla pracujących ta wiadomość wcale nie jest dobra, zapowiada się bowiem wydużony dyżur.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl