Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MLG
|

Zmiana władzy w Londynie. Ekonomista wskazuje największe wyzwania

5
Podziel się:

Partia Pracy, zdając sobie sprawę z ograniczeń w finansach publicznych, przed wyborami starała się tonować oczekiwania społeczne, ale nowy rząd ma pewne możliwości na ich realizację bez zwiększania zadłużenia – powiedział PAP prof. Iain Begg, ekonomista z London School of Economics.

Zmiana władzy w Londynie. Ekonomista wskazuje największe wyzwania
Nowy premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer (Getty, Matthew Horwood)

Czwartkowe wybory powszechne w Wielkiej Brytanii dały laburzystom dużą większość w Izbie Gmin, w której będą mieć aż 411 spośród 650 mandatów. Ale równie duże są oczekiwania społeczne wobec rządu Keira Starmera w związku z wysokimi kosztami życia, a presja na finanse publiczne powoduje, że tych oczekiwań nie da się szybko i łatwo spełnić. To z kolei powoduje, że wyborcy mogą się szybko odwrócić od Partii Pracy, zwłaszcza, że - jak zwracają uwagę politolodzy - Brytyjczycy są coraz mniej lojalni w swoich preferencjach partyjnych i chętniej głosują na partie inne niż dwie główne, czyli laburzystów i konserwatystów.

Rząd sprosta oczekiwaniom bez zadłużenia się?

Prof. Begg w rozmowie z PAP zgodził się z opinią, że poparcie dla Partii Pracy jest szerokie, ale płytkie i zwrócił uwagę, że dodatkowym wyzwaniem jest to, iż przez ostatnie 14 lat była w opozycji, bo kiedy jest się tak długo poza władzą, potrzeba czasu, aby ponownie wejść w mechanizmy rządzenia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Jak wyglądają kulisy branży stacji paliwowych? - Adam Sikorski w Biznes Klasie

- Partia Pracy stoi w obliczu może nie kryzysu finansów publicznych, ale ograniczeń w finansach publicznych. Nie może liczyć na zwiększanie wydatków jako sposób na rozwiązanie wszystkich problemów, z którymi chce się zmierzyć. Czy zdoła spełnić oczekiwania? Cóż, byli ostrożni, aby nie generować zbyt wielu oczekiwań. Myślę, że była to rozsądna strategia, aby wyjaśnić, że finanse publiczne są ograniczone, mówić jedynie: zrobimy wszystko, co w naszej mocy w ramach ograniczeń finansów publicznych, aby znaleźć sposoby na rozwój gospodarki - powiedział Begg.

Jego zdaniem, aby poprawić sytuację bez dużych nakładów finansowych i w miarę szybko, rząd Partii Pracy zapewne skupi się na zmianie podejścia do dwóch obszarów, od dawna postrzeganych jako te, które wstrzymują wzrost gospodarczy.

Wyzwania dla nowego rządu

- Pierwszym z nich jest ochrona zdrowia. Brytyjski publiczna służba zdrowia jest w dużym stopniu zorientowana na leczenie, a nie na profilaktykę. Jeśli Partia Pracy powie, że chcemy wykorzystać zasoby w znacznie większym stopniu na zapobieganie, powinno to w konsekwencji zmniejszyć też presję na leczenie. Jest to więc przykład zmiany sposobu świadczenia usług publicznych, a nie zwiększania wydatków na nie – wyjaśnił.

Jako drugi ważny obszar, który wymaga reformy i który można zmienić bez wydawania dużych pieniędzy, wymienił budownictwo i infrastrukturę. - Problemem Wielkiej Brytanii jest bardzo niska liczba budowanych domów, co po części wynika z restrykcyjnego systemu planowania. Jeśli uprościmy system planowania, powinniśmy spodziewać się większej liczby budowanych domów, a to pobudzi gospodarkę - ponownie, bez wykorzystywania do tego publicznych pieniędzy - powiedział.

- To samo odnosi się do infrastruktury. Przykładem jest proponowana nowa przeprawa przez Tamizę we wschodnim Londynie, gdzie prowadzono dochodzenie za dochodzeniem w sprawie pozwolenia na budowę i wygenerowano 300 tys. stron dokumentów, ale ani jedna łopata nie została wbita w ziemię. To, że system planowania jest tak surowy, iż wstrzymuje rozwój, jest jedną z największych porażek brytyjskiej gospodarki – ocenił prof. Begg.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(5)
WYRÓŻNIONE
Vars
7 miesięcy temu
Nie wierze ze wybory w krajach NATO sa uczciwe. Nie jest mozliwe zeby ludzie wybierali do wladzy najwiekszych idiotow jakich swiat widzial chyba ze w krajach NATO ludzie zostali opanowani wirusem glupoty.
llll
7 miesięcy temu
W Anglii i Francji rządzi skrajna lewica, czyli wybrali biedę
NAJNOWSZE KOMENTARZE (5)
Vars
7 miesięcy temu
Nie wierze ze wybory w krajach NATO sa uczciwe. Nie jest mozliwe zeby ludzie wybierali do wladzy najwiekszych idiotow jakich swiat widzial chyba ze w krajach NATO ludzie zostali opanowani wirusem glupoty.
llll
7 miesięcy temu
W Anglii i Francji rządzi skrajna lewica, czyli wybrali biedę