Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MLG
|

Zmiany dla dłużników. Tych pieniędzy komornik nie zabierze

19
Podziel się:

Minimalna wysokość kwoty, którą komornik może zająć, zależna jest od płacy minimalnej w danym roku, ponieważ najniższa krajowa nie podlega zajęciu. Rośnie więc od lipca kwota, której komornik nie może zająć.

Zmiany dla dłużników. Tych pieniędzy komornik nie zabierze
Obecnie minimalne wynagrodzenie wynosi 4300 zł brutto i ta kwota jest wolna od zajęcia komorniczego (Adobe Stock, Andrzej Rostek)

Komornik działa na podstawie tytułu wykonawczego uzyskanego przez wierzyciela - jego zadaniem jest wyegzekwowanie długu.

Tej kwoty komornik nie może zająć

W pierwszej kolejności zajmuje środki na koncie bankowym dłużnika. Może zająć też inne źródła dochodu, takie jak wynagrodzenie za pracę, honoraria z umów np. umowy zlecenia czy umowy o dzieło oraz różnego rodzaju premie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zbudowała ogromny biznes, jeden z największych w Europie! - Marta Półtorak w Biznes Klasie

Minimalna wysokość kwoty, którą komornik może zająć, zależna jest od płacy minimalnej w danym roku, ponieważ najniższa krajowa nie podlega zajęciu. Istnieje również maksymalny limit zajęcia pensji wyższej niż minimalna krajowa. Komornik może maksymalnie potrącić 60 proc. wynagrodzenia miesięcznego, jeżeli długi dotyczą świadczeń alimentacyjnych oraz 50 proc. wynagrodzenia miesięcznego w przypadku pozostałych dłużników.

W związku ze wzrostem wynagrodzenia minimalnego, komornik będzie musiał więcej zostawić na życie dłużnikom.

Od 1 lipca minimalne wynagrodzenie wynosi 4300 zł, a stawka godzinowa wzrosła do 28,10 zł. Polacy "na rękę" otrzymają 3261,53 zł.

Podwyższenie płacy minimalnej od 1 lipca oznacza wzrost o 700 zł w stosunku do kwoty z 1 lipca 2023 r. (3600 zł), czyli o 19,4 proc.

Z kolei wzrost minimalnej stawki godzinowej od 1 lipca 2024 r. do 28,10 zł oznacza wzrost o 4,6 zł w stosunku do kwoty z 1 lipca 2023 r., czyli o 19,5 proc.

Po lipcowej podwyżce minimalne wynagrodzenie za pracę będzie wyższe w porównaniu do 2014 r. o 2620 zł, czyli o 156 proc.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(19)
WYRÓŻNIONE
Aaaaaa
6 miesięcy temu
Wiadomo ,że długi trzeba spłacać, ale czasami są sytuacje gdy staje się to niemożliwe i człowiek nagle tonie w bagnie. Nie jest w stanie spłacić należności ,gdyż to co spłaca to jedynie odsetki i obsługę komornika. Spłaca wiele lat a pierwotny dług zostaje taki sam. Może jednak warto zauważyć że każdy kij ma dwa końce i często komornicy i wierzyciele żerują na zadłużonym człowieku przez lata.
Janek
6 miesięcy temu
Najnowsze informacje Polska stała się krajem Lichwy i najdroższych kredytów o czymś to świadczy szkoda Polaków
Gregory
6 miesięcy temu
Zaraz wszyscy w Polsce będziemy na minimalnej tylko baroni z banków Sejmu i deweloperzy ci będą nas okradac i zarabiać
NAJNOWSZE KOMENTARZE (19)
Gonia
3 tyg. temu
Długi trzeba oddać
Jan
3 miesiące temu
Dlaczego u nas przy egzekucji komorniczej są dwa różne przepisy odnośnie kwoty wolnej od potrąceń, inne są przepisy dla emerytów, inne przepisy przy umowie o pracę , przepisy dla emerytów powinny być jednakowe jak przy płacy minimalnej, bo teraz są na dużą niekorzyść dla emerytów
Danka
6 miesięcy temu
Najgorsze są firmy windykacyjne.Robia co chcą, kiedyś biegali z baysbolami,a teraz ubrali się w garnitury i działają pod przykrywką prawa.
Michal
6 miesięcy temu
Może ktoś zainteresuje się firma Ultimo z (jakby inaczej) Wroclawia. Skupują długi za grosze,a do zwrotu kwoty wzięte z księżyca, do tego groźby przez telefon, łącznie z groźba smierci
Maria z Ustro...
6 miesięcy temu
Znam panią która wzięła kredyt na kupno pralki i lodówki Spłacała przez 11 msc ostatnia rata 432.07 zł Miała wypadek w pracy i nie wpłaciła raty. Będąc jeszcze w szpitalu jej córka przyniosła do szpitala monit z banku A po 2msc komornik zajął jej pensję.. Z 432.07 zł łącznie miała do spłaty 1377.99 koszty komornika prawie 800zl W końcu biedak za coś musi żyć...