O trwających pracach nad zmianami na uczelniach resort nauki poinformował w odpowiedzi na interpelację posłów Kukiz'15, którzy pytali o plany resortu na kolejne lata.
Jak podało ministerstwo, system stypendiów jest jednym z najważniejszych obszarów związanych z systemem szkolnictwa wyższego, który od 4 lat nie był w żaden sposób zmieniany.
Rozważane jest m.in. przeniesienie wypłacania stypendiów socjalnych, zależnych od dochodu, ze szkół wyższych do administracji rządowej.
Taka zmiana miałaby pomóc w faktycznej weryfikacji dochodów w rodzinach osób ubiegających się o stypendia.
W planach jest też uzależnienie wysokości przyznawanych studentom stypendiów od kierunku studiów.
Na większe kwoty mogliby liczyć studenci kierunków deficytowych czy ważnych z punktu widzenia Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju.
- Wydaje się, że państwo może chcieć się w ten sposób zabezpieczyć przed utratą specjalistów z określonej dziedziny. Z drugiej strony w przypadku niektórych kierunków studiów, jak np. medycyna, warto byłoby raczej przeznaczyć większe kwoty na polepszenie warunków studiowania lub zwiększenie limitu przyjęć na ten kierunek, aniżeli inwestować w pojedynczych studentów - mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" dr hab. Robert Suwaj z Politechniki Warszawskiej.
Inną zmianą, rozważaną w resorcie, jest wsparcie dla uczelni, które eliminują kierunki niewynikające z ich specyfiki, jak np. zarządzanie czy pedagogika na uczelniach technicznych.
Ministerstwo zwraca jednak uwagę, że propozycje mają związek z programem badawczym prowadzonym obecnie w resorcie.
W ramach badania grupa ekspertów porównuje systemy stypendialne obowiązujące w różnych krajach. Żadna z wymienionych propozycji zmian nie jest, póki co, wiążąca.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl