Minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz cytowana przez PAP zwraca uwagę na determinację Polski 2050 w kwestii obniżenia składki zdrowotnej. Ugrupowanie miało fundamentalny wpływ na negocjacje w sprawie zmian. Minister podkreśla, że jej partii zależało na wypracowaniu rozwiązań akceptowalnych dla wszystkich stron.
Wiceprzewodnicząca Polski 2050 zaznacza, że "z naszej strony była ogromna wola, determinacja i gotowość do konstruktywnej rozmowy wewnątrz koalicji, ponieważ zależało nam na tym, aby wypracować rozwiązanie uznawane przez wszystkich za dobre". Minister dodaje, że właśnie dlatego rozmowy były prowadzone bardzo długo.
Minister finansów Andrzej Domański zapowiada, że "w najbliższy wtorek na posiedzeniu Rady Ministrów zmiany te powinny zostać przyjęte przez rząd i skierowane do Sejmu". Minister dodaje, że powinny zapaść także decyzje dotyczące zmian w składce na 2026 rok.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Obniżka składki dla najmniej zarabiających
Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz potwierdziła, że autopoprawka do rządowego projektu ustawy wprowadza istotne modyfikacje. Zmiany planowane w 2025 roku nie tylko zmniejszą składkę dla mikroprzedsiębiorców, ale także zapobiegną jej zwiększeniu. Minister wyjaśnia, że bez tej ustawy, wraz ze wzrostem płacy minimalnej w 2025 roku, najmniejsza składka zdrowotna dla przedsiębiorców byłaby wyższa niż obecnie.
Ze szczegółowych wyliczeń resortu wynika, że przedsiębiorcy zarabiający poniżej płacy minimalnej w 2025 roku zamiast 419 złotych składki zapłacą 314 złotych. Oznacza to miesięczną oszczędność w wysokości 105 złotych. Ze zmian skorzysta 934 tysięcy przedsiębiorców, w tym 759 tysięcy rozliczających się na skali podatkowej i 158 tysięcy stosujących podatek liniowy.
Plany na przyszłość i obecny system
Wiceprzewodnicząca Polski 2050 podkreśla, że jej ugrupowanie dąży do szerszych zmian od 2026 roku. Partia Szymona Hołowni postuluje, aby modyfikacje objęły nawet 90 proc. przedsiębiorców. Minister zapewnia, że jest to zgodne z zobowiązaniami koalicji 15 października dotyczącymi naprawy Polskiego Ładu. "Jest na to zgoda ministra finansów. Chodzi o ulgę na ponad 4 mld zł, którą zapowiedział minister Domański" - mówi Pełczyńska-Nałęcz.
Obecnie przedsiębiorcy rozliczający się na zasadach ogólnych płacą 9-procentową składkę proporcjonalną do dochodu. Dla przedsiębiorców płacących podatek liniowy składka wynosi 4,9 proc. dochodu. Z kolei rozliczający się ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych obliczają wysokość składki od jednej z trzech podstaw powiązanych z kwotą przeciętnego wynagrodzenia, w zależności od przedziału przychodów w danym roku.
Jeszcze wiosną ministrowie zdrowia oraz finansów zapowiadali szerszą zmianę przepisów o składce zdrowotnej dla przedsiębiorców. Miała to być odpowiedź na oczekiwania prowadzących działalność gospodarczą, którzy w wyniku wprowadzenia przepisów tzw. Polskiego Ładu od 2022 roku stracili możliwość obliczania wymiaru składki od stałej podstawy, czyli 75 proc. przeciętnego wynagrodzenia.
Projekt ustawy przewiduje także wyłączenie z podstawy wymiaru składki zdrowotnej przychodów i kosztów uzyskania przychodów ze sprzedaży środków trwałych, takich jak nieruchomości czy samochody. Organizacje przedsiębiorców od dawna zabiegały o zmianę przepisów, argumentując, że obecne obciążenia są zbyt wysokie.
Trudna sytuacja finansowa systemu ochrony zdrowia sprawia jednak, że propozycje zmian nie idą tak daleko jak wcześniejsze deklaracje. Reforma składki była obietnicą wyborczą współtworzących koalicję Trzeciej Drogi i Platformy Obywatelskiej.