Jak podaje "DGP", rozważane są różne scenariusze. Pierwszy dotyczy najlepiej zarabiających, płacących zryczałtowaną składkę zdrowotną (w tym roku 381 zł miesięcznie).
Zmiana miałaby polegać na częściowym uzależnieniu wysokości składki od zarobków. Dzięki temu osoby uzyskujące wyższe dochody odprowadzałyby do państwowej kasy większe kwoty.
Drugi pomysł polega na zmniejszeniu liczby ubezpieczonych w KRUS i korzystających z preferencyjnej stawki składki zdrowotnej.
Dziś rolnicy płacą 1 zł za hektar przeliczeniowy za każdego zgłoszonego ubezpieczonego (np. domownika) – przy czym dotyczy to gospodarstw o powierzchni użytków rolnych 6 i więcej hektarów.
Poniżej 6 ha składka jest taka sama, ale nie płaci jej rolnik, a budżet państwa.
Trzeci z rozważanych scenariuszy to podwyższenie składki przy jednoczesnym podwyższeniu części podlegającej odpisowi podatkowemu.
Zgodnie z przyjętą w 2018 roku ustawą, do 2024 roku nakłady na system opieki zdrowotnej mają się zwiększyć do 6 proc. PKB.