Kancelarię SMM stworzyli prawnicy: prof. Tomasz Sójka, prof. Marek Mataczyński i adwokat Przemysław Maciak. To od pierwszych liter ich nazwisk pochodzi jej nazwa. Portal przypomina, że wcześniej "Gazeta Wyborcza" opisywała, że kancelaria SMM za usługi na rzecz Orlenu w latach 2018-2021 zarobiła 97 mln zł, z czego 20 mln zł miał dostać prof. Marek Mataczyński. W latach 2006 oraz 2008-2013 był szefem rady nadzorczej Orlenu.
"Jednocześnie kancelaria, już za bardzo niską cenę, miała prowadzić prywatne sprawy odwołanego niedawno prezesa Orlenu Daniela Obajtka" - czytamy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Onet przypomina wypowiedź mec. Maciaka z wywiadu na łamach pisma "Sukces po poznańsku", udzielonego w grudniu 2020 r. "Prezes Obajtek nam zaufał i udało się. Ta współpraca jest bardzo intensywna i trwa do dziś. Mamy też na swoim koncie największą transakcję w historii polskiego rynku prawniczego, czyli fuzję PKN Orlen i Lotosu. To nasz wielki sukces" - mówił Maciak.
W rozmowie z Onetem Maciak podkreślił, że za fuzję Orlenu i Lotosu nie był odpowiedzialny, a sprawy nie chciał szerzej komentować.
Tworzył struktury Polski 2050, trafił do Orlenu
Mataczyński na pytania Onetu nie odpowiedział. Do sprawy odniósł się prof. Tomasz Sójka. Prawnik nie widzi konfliktu interesów w swojej nominacji do rady nadzorczej i zaznacza, że nie ma nic do ukrycia.
Onet opublikował jego oświadczenie:
Z kancelarii SMM odszedłem w 2018 r. właśnie po to, by nie uczestniczyć w politycznych projektach takich, jak fuzja PKN i LTS. O jej kształcie i warunkach biznesowych dowiedziałem się z mediów. Od początku byłem sceptycznie do niej nastawiony. Zgodziłem się wejść do RN Orlen, gdyż zależy mi na szybkiej zielonej transformacji w Polsce, a bez Orlenu to się nie wydarzy. Audytami śledczymi zajmować się będą instytucje państwowe i niezależne profesjonalne firmy, wynajęte i nadzorowane przez wieloosobowy zarząd i radę nadzorczą.
Prof. Sójka dodał, że nie jest związany z Polską 2050. Potwierdził, że organizował przyszłe struktury partii, "do której jednak nie wstąpił i wycofał się z życia politycznego".
Na pytania dotyczące nominacji prof. Sójki do rady nadzorczej Orlenu oraz rekomendacji dla jego kandydatury, Onetowi nie odpowiedziało Ministerstwo Aktywów Państwowych i biuro prasowe Orlenu.