Premier, podobnie jak wszyscy posłowie, na początku nowej kadencji Sejmu opublikował swoje najnowsze oświadczenie majątkowe. Z dokumentu wynika, że Morawiecki nadal jest człowiekiem bardzo majętnym.
W zestawieniu przyznaje, że w gotówce ma 5,1 mln zł i nie oszczędza w żadnej innej walucie. Premier nie ma też żadnych papierów wartościowych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
W oświadczeniu znajdziemy też nieruchomości szefa rządu. Premier ma 150-metrowy dom na półhektarowej działce. Oprócz domu są tam jeszcze zabudowania gospodarcze. Premier szacuje, że ta posiadłość jest warta ok. 1,9 mln zł.
Mieszkanie, domy, działki i udziały w bliźniaku
To nie wszystko, bo do Morawieckiego należy również drugi dom o powierzchni ok. 100 metrów kwadratowych na działce ok. 3 tys. metrów kwadratowych. Wartość tego domu szef rządu oszacował na 3-3,5 mln zł.
Premier posiada także połowę szeregówki o powierzchni 180 metrów kwadratowych z działką ok. 400 mkw. o wartości ok. 600 tys. zł. Do tej długiej listy Morawiecki dopisał jeszcze: ponad 70-metrowe mieszkanie o szacunkowej wartości ok. 1,1 mln zł, działkę rolną o powierzchni 20 hektarów i wartości 200 tys. zł, zabudowę kuchenną za ok. 60 tys. zł, meble warte ok. 270 tys. zł i sprzęt techniczny za 20 tys. zł.
W oświadczeniu premier wpisał też uprawnienia do akcji banku Santander - o przybliżonej wartości do 350 tys. zł. Morawiecki zaznaczył jednak, że "nie osiąga z tego tytułu dochodu i nie posiada wiedzy, czy te uprawnienia mogą się zmaterializować".
Ponad 200 tys. zł za premierowanie
Mateusz Morawiecki przyznał również, że pożyczył siostrze 300 tys. zł, a przez rok tytułem wynagrodzenia za pracę otrzymał od KPRM - 208 tys. zł.
Porównaliśmy to oświadczenie majątkowe Prezesa Rady Ministrów z 11 listopada 2019 r. z tym złożonym według stanu na 31 grudnia 2018 roku.
Wtedy Mateusz Morawiecki deklarował ok. 5 milionów 380 tys. zł oszczędności. Czyli o całe 280 tys. zł więcej. Jeżeli chodzi o nieruchomości to nic się nie zmieniło.
Jest już tegoroczna zabudowa kuchenna o wartości ok. 60 tys. zł., ale pozostałe meble wycenione są na 195 tys. zł (w nowym oświadczeniu 270 tys. zł). W starym brakuje też sprzętu technicznego za 20 tys. zł.
Tu różnica na plus nowego oświadczenia wynosi zatem 95 tys. zł. W kategorii oszczędności z kolei jest duża strata - 280 tys. zł. Wyjaśnijmy, że nie może tu chodzić o pożyczkę dla siostry, bo premier deklarował ją już w oświadczeniu na stan 31 grudnia 2018.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl