Sieć odzieżowa Peek & Cloppenburg z siedzibą w Düsseldorfie ogłosiła niewypłacalność w piątek 3 marca. Niemieckie media podały, że firma złożyła wniosek o wszczęcie procedury tarczy ochronnej w sądzie rejonowym w Düsseldorfie. Kierownictwo firmy spodziewa się, że procedura planu upadłościowego zostanie zakończona najpóźniej do końca tego roku.
Jednocześnie sieć w przyszłości chce się skupić na handlu stacjonarnym, a do prowadzenia biznesu w sieci zamierza podchodzić bardziej ostrożnie.
Zdaniem niemieckiego dziennika "Die Welt" duży wpływ na sytuację przedsiębiorstwa miały m.in. inwestycje w rozwój sklepu internetowego. Decyzja o powstaniu platformy sprzedażowej online, która miała być konkurencją m.in. dla Zalando, nie przyniosła jednak oczekiwanych korzyści. Swoje zrobiło także spowolnienie gospodarcze. Pogłębiło to tylko trudną sytuację firmy, która w pierwszych dwóch latach pandemii, zanotowała 30 proc. spadek sprzedaży.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co stanie się ze sklepami Peek & Cloppenburg w Polsce?
Jak będzie wyglądać sytuacja marki w Polsce? Decyzja kierownictwa przedsiębiorstwa o niezamykaniu swoich placówek oznacza, że będą one także działały w Polsce. Nie zmienia się także harmonogram nowych otwarć.
W piątek 2 marca Peek & Cloppenburg ponownie otworzył w swój sklep w centrum handlowym Westfield Arkadia w Warszawie. Dodatkowo już 30 marca w Atrium Promenada w stolicy ma zostać otworzony dziesiąty salon sprzedaży sieci w Polsce, który będzie miał "nowy koncept", większą powierzchnię, wyraźny podział na odzież męską, a także dedykowane kąciki dla marek.
Peek & Cloppenburg to przedsiębiorstwo z ponad 100-letnią historią, które posiada obecnie sklepy w całej Europie. Sieć oferuje najpopularniejsze marki odzieżowe premium takich firm jak m.in. Tommy Hilfiger, Boss, Nike, Adidas, Emporio Armani, Calvin Klein, Guess, Hugo czy Levis. W Polsce jest obecna w galeriach handlowych w największych miastach — Warszawie, Krakowie, Łodzi, Gdańsku, Wrocławiu i Katowicach.