Redakcja money.pl w ostatnich dniach dokładnie przejrzała Aktualizację Planu Konwergencji (APK) - najważniejszy dokument rządowy dot. finansów Polski, który ekipa Mateusza Morawieckiego jest co roku zobligowana przedstawiać Brukseli. Pisaliśmy już o sukcesie rządu dot. 14 mld zł uszczelnienia luki VAT, braku planów przedłużenia na kolejne lata 14. emerytury, a także problemach rynku pracy wywołanych odpływem Ukraińców.
Dług zagraniczny Polski. PiS odniósł sukces
Te wszystkie wątki w dokumencie rządowym się znalazły. Jednak równie ciekawe są rzeczy, których w nim nie znajdziemy. A rząd nie zawarł w APK informacji dot. m.in. planowanego zadłużenia zagranicznego.
Jest to ważny aspekt finansów naszego kraju, ponieważ im wyższe jest zadłużenie zagraniczne, tym bardziej uzależniony jest dług Polski i stabilność finansowa od globalnych nastrojów i "widzimisię" inwestorów z całego świata. Przez lata agencje ratingowe wytykały kolejnym polskim rządom zbyt wysoki poziom zagranicznego zadłużenia z rekomendacją jego redukcji. Rząd PiS ma na tej niwie spory sukces.
Na koniec 2021 r. udział długu w walutach obcych w długu Skarbu Państwa wyniósł 23,3 proc. i był niższy wobec 2020 r. o 0,8 pkt. proc. Według ostatnich danych za luty tego roku udział ten wyniósł 22,8 proc. Dla przykładu w 2016 r. poziom długu zagranicznego sięgał 34,4 proc. Spadek jest więc wyraźny.
Dlaczego PiS nagle ukrył dane o planowanym długu?
I w tym momencie robi się problem. Gdyż co roku rząd, przygotowując dla unijnych urzędników Aktualizację Planu Konwergencji, publikował założenia poziomu długu zagranicznego naszego kraju. Tak było w 2016 r., 2017 r., 2018 r., 2019 r. i 2021 r. Jedynie w 2020 r. nie publikował tych danych, gdyż zaraz po wybuchu pandemii zupełnie zrezygnowano z klasycznego APK i przedstawiono tylko szczątkowe prognozy.
Co ciekawe, w tym roku Ministerstwo Finansów również nie opublikowało klasycznej wersji APK ze ścieżką długu zagranicznego. Przedstawiło jedynie bardzo okrojoną wersję.
"Zastanawiające. Z planu finansów publicznych zniknęły bardzo ważne dane o długu, które zawsze były publikowane, obecna tablica (ta po lewej) bardzo okrojona i nie ma danych o planowanym długu zagranicznym. Dlaczego? Bo zapewne rośnie" - pisze na Twitterze Sławomir Dudek, ekonomista FOR.
Dla PiS to polityczny problem
Co się stało? Z kręgów rządowych słyszymy, że dla PiS jest to bardzo niewygodna kwestia. - Dla PiS to szczególnie trudne. Partia szła do wyborów z suwerennością na ustach i teraz musiałaby się prosić zagranicy o pieniądze na swoje programy. Prawicowa partia musi więc uzależnić nas od innych krajów. To politycznie nie do obrony - słyszymy.
Dlaczego MF nie zdecydował się na publikację tej ścieżki? Nie wiem, ale sytuacja na rynku obligacji jest coraz bardziej wymagająca - dodaje.
Jak już pisaliśmy na money.pl, to bardzo zły moment na zadłużanie się Polski, bo obligacje skarbowe, jak i innych krajów, szybko tracą na wartości (czyli rosną ich rentowności). Dla przykładu dziesięcioletnie papiery dłużne Polski oprocentowane są w piątek na poziomie ok. 6,34. W ciągu roku staniały więc o ponad 270 proc. Mikołaj Raczyński z Noble Funds TFI wyjaśniał w rozmowie z money.pl, że napięcia na rynku długu wynikają ze sprzężenia dwóch czynników:
- stale rosnących oczekiwań na podwyżki stóp procentowych (globalnie oraz w Polsce);
- decyzji rządu, który w takim otoczeniu istotnie zwiększa deficyt budżetowy do 4,3 proc. PKB.
Obligacji do wyemitowania na rynku będzie więc coraz więcej. Kamil Sobolewski, główny ekonomista Pracodawców RP, mówił w programie "Money. To się liczy", że Polska w najbliższych trzech latach będzie musiała pozyskać z rynku obligacji brutto bilion złotych finansowania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zdaniem Sobolewskiego przez kumulację zaplanowanych wydatków, zapchany krajowy rynek obligacji oraz zły sentyment globalny MF może mieć poważny problem z zachęceniem inwestorów do wydawania swoich pieniędzy.
To według niego doprowadzi do wzrostu zadłużenia zagranicznego, choć rząd na razie na ten temat milczy.
MF próbuje swoich sił
Resort już wcześniej informował, że zamierza wyemitować obligacje w euro. Spotykał się z inwestorami z Niemiec i Austrii. Kilka miesięcy temu uplasował także obligacje denominowane w chińskim juanie.
Na pytanie money.pl o szacunki udziału długu w walutach obcych w długu Skarbu Państwa, MF odsyła nas do "Strategii zarządzania długiem sektora finansów publicznych w latach 2022-2025".
Strategia zakłada utrzymanie udziału długu nominowanego w walutach obcych w długu Skarbu Państwa na poziomie poniżej 25 proc. W przedstawionym w Strategii scenariuszu bazowym przyjęto systematyczne obniżanie tego udziału w kolejnych latach, do 17,8 proc. w 2025 r. - pisze do nas biuro prasowe resortu finansów.
Problem w tym, że to strategia, która została opublikowana we wrześniu 2021 r. To czas, kiedy inflacja nad Wisłą wynosiła 5,9 proc., a prezes NBP, prof. Adam Glapiński, przekonywał, że podwyżka stóp procentowych byłaby szkolnym błędem. Słowem, dokument ten całkowicie się zdezaktualizował.
Kiedy więc możemy liczyć na najświeższe szacunki w tym zakresie? "Dane dotyczące planowanego udziału długu denominowanego w walutach obcych znajdują się w ogólnodostępnej publikacji pt. Strategia zarządzania długiem publicznym na lata 2022-2025. Kolejne prognozy pojawią się wraz z aktualizacją strategii, co prawdopodobnie będzie miało miejsce wraz z przyjęciem przez rząd ustawy budżetowej na rok 2023" - kończy Ministerstwo Finansów.
Damian Szymański, zastępca redaktora naczelnego money.pl