Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Karolina Wysota
Karolina Wysota
|
aktualizacja

Znów gorąco wokół Janusza Palikota. UOKiK sprawdzi jego "Skarbiec"

64
Podziel się:

Odsetki równe inflacji, Rolls-Royce Ghost, tydzień w Nowym Jorku – tym zachęca do inwestycji w alkoholowy biznes Janusz Palikot. Nowa kampania pożyczkowa byłego polityka budzi wątpliwości rynku. UOKiK przyjrzy się jej w ramach postępowania wyjaśniającego – ustalił money.pl.

Znów gorąco wokół Janusza Palikota. UOKiK sprawdzi jego "Skarbiec"
Janusz Palikot obecnie promuje "Skarbiec Palikota". To nowa kampania pożyczkowa, która budzi wątpliwości rynku (Licencjodawca, foto-lublin)

Wokół alkoholowego holdingu Janusza Palikota – Manufaktury Piwa, Wódki i Wina (MPWiW), do której należy strategiczna spółka Tenczynek Dystrybucja – zrobiło się nerwowo.

Problemy w Tenczynku? "Wypłacono wszystkie pensje"

Najpierw w zeszłym tygodniu kilku pracowników poskarżyło się Janowi Śpiewakowi, aktywiście z dużymi zasięgami w internecie, że nie otrzymało pensji w terminie i odmówiło wykonywania pracy. Krzysztof Klimkowski, pełnomocnik Janusza Palikota i jego spółek, zaprzecza tym doniesieniom i w korespondencji z money.pl zapewnia, że pracownikom wypłacono wszystkie należne pensje.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: RPP podwyższy stopy procentowe? "Jesteśmy daleko od celu. Trzeba będzie to rozważyć"

Adwokat podkreśla także, że nigdy w historii firmy nie doszło do strajku i nie miały miejsca przerwy w pracy. Zapewnia, że w zakładzie w Tenczynku trwa właśnie rozlew produktów zgodnie z rynkowymi zamówieniami.

Poszliśmy tym tropem. Na jednej z zamkniętych grup facebookowych zaczęły gromadzić się osoby, które pożyczyły Tenczynkowi Dystrybucji pieniądze w ramach "Buntu Finansowego". Narzekają na opóźnienia w wypłacie odsetek i zwrotu kapitału z inwestycji.

Tę ofertę opisywaliśmy w money.pl pod koniec marca tego roku, a także informowaliśmy jako pierwsi, że przygląda się jej Komisja Nadzoru Finansowego (KNF). Przypomnijmy, że pożyczki społecznościowe to główne źródło finansowania się holdingu Janusza Palikota. Zapytaliśmy mecenasa Klimkowskiego o zaległości względem inwestorów oraz kontrahentów.

Zgodnie z informacjami przekazanymi partnerom biznesowym i inwestorom wszystkie istniejące dzisiaj zaległości zostaną uregulowane do końca czerwca wraz z odsetkami za zwłokę – informuje pełnomocnik Palikota i jego spółek.

"Skarbiec Palikota" zamiast "Buntu Finansowego"

Mecenas Klimkowski podkreśla, że trwa właśnie ważna dla spółki akcja i publikacja nieprawdziwych informacji o rzekomych strajkach czy przerwach w pracy może wywołać nieuzasadnione straty dla spółki i wyrządzić jej szkodę, co z kolei musiałoby wiązać się z podejmowaniem dalszych działań prawnych.

Ta ważna dla spółki akcja to "Skarbiec Palikota"  nowa kampania pożyczkowa, która wystartowała w czwartek 18 maja. W tym przypadku pożyczki od inwestorów zaciągają Polskie Destylarnie – spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, na której czele stoi Zbigniew Borowy. Do zarządu ma dołączyć Janusz Palikot.

"Już ponad 350 osób wzięło udział w Skarbcu Palikota! Mamy 1,6 mln zł!" – chwalił się Janusz Palikot na Facebooku dzień po starcie zbiórki.

Przyjrzyjmy się bliżej inwestycji w "Skarbiec". Promowanym przez Palikota Polskim Destylarniom można pożyczyć od 499 zł do 5 mln zł na 10 lat z możliwością wyjścia po trzech latach.

Spółka co miesiąc wypłaca odsetki zmienne, zależne od wysokości inflacji mierzonej inflacją (CPI) Głównego Urzędu Statystycznego (w kwietniu wyniosła 14,7 proc.). Są one powiększone o marżę zależną od kwoty pożyczonego kapitału. A jeśli spółka po piątym roku działalności wypracuje zysk, to maksymalnie połowa tej kwoty zostanie wypłacona uczestnikom projektu.

Z prośbą o ocenę oferty zwróciliśmy się do eksperta.

Na naszym rynku długu 10-letnie obligacje są rzadkością. Jeśli już, są to papiery bankowe lub gminne, a więc o niskim ryzyku kredytowym (gminy nie mogą zbankrutować). W przypadku przedsiębiorstw nie przypominam sobie tak długich obligacji. Zdarzają się siedmioletnie papiery, które emitują duże spółki giełdowe z WIG20 – mówi money.pl Emil Szweda z portalu obligacje.pl.

By emitować długoterminowy dług – dodaje nasz rozmówca – trzeba mieć bardzo wysoką wiarygodność kredytową, potwierdzoną tradycją funkcjonowania i skalą biznesu. Według eksperta trudno ocenić wiarygodność kredytową, jeśli nie ma się dostępu do zaudytowanego raportu finansowego firmy.

Rolls-Royce Ghost na zachętę

Wejście w "Skarbiec Palikota" umożliwia wzięcie udziału w konkursie na nazwę trunku. Wygrać można Rolls-Royce'a Ghost z personalizowaną rejestracją BUH na własność. Pomysł skomentował Jan Śpiewak.

"Biznes Janusza Palikota tonie, więc chłopak idzie w ślady Stonogi. Tylko inwestorów, pracowników i kontrahentów szkoda" – napisał aktywista na Twitterze.

Oprócz samochodu w konkursie można wygrać trzydniowy pobyt w posiadłości biznesmena w Dzierwanach, a także tygodniowy wyjazd dla dwóch osób do Paryża, Marrakeszu lub Nowego Jorku. W trakcie każdej z zagranicznych wycieczek zwycięzcy nie tylko zjedzą kolację w towarzystwie biznesmena. Czekają ich dodatkowe atrakcje: w Paryżu kolacja w trzech ze 100 najlepszych restauracji według rankingu przewodnika Michelin, w Marrakeszu pobyt w hotelu Royal Mansour, w Nowym Jorku drink w ulubionym barze Winstona Churchilla, a także trzy wieczory z Palikotem.

"Sam już nie wiem, co o tym wszystkim myśleć…" – napisał na Twitterze Piotr Zając, makler i dziennikarz.

UOKiK przyjrzy się "Skarbcowi Palikota"

Poprosiliśmy instytucje państwowe, by odniosły się do oferty "Skarbiec Palikota".

W odpowiedzi na naszą prośbę Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) informuje money.pl, że przyjrzy się modelowi inwestycyjnemu w ramach postępowania wyjaśniającego. To taki rodzaj postępowania, który ma – wstępnie – ustalić, czy nastąpiło naruszenie przepisów. W celu pozyskania dowodów UOKiK może przeprowadzić kontrolę w siedzibie przedsiębiorcy lub zrobić zakup kontrolowany przy pomocy tajemniczego klienta.

Zgodnie z prawem, przedsiębiorcy oferujący tego rodzaju inwestycje powinni informować konsumentów nie tylko o korzyściach, ale również o ryzykach. Nie mogą przekazywać informacji wyłącznie o gwarancjach osiągania zysków i bezpieczeństwie ulokowanego kapitału, jeżeli przyjęty model inwestycyjny tego nie gwarantuje – informuje biuro prasowe UOKiK-u.

Według Ziemowita Bagłajewskiego, zastępcy Rzecznika Finansowego (RzF), nowa oferta pożyczkowa Palikota częściowo może spełniać wymogi związane z działalnością crowdfundingową (finansowanie społecznościowe – przyp. red.). O swoich spostrzeżeniach bezzwłocznie poinformujemy KNF – informuje nas Bagłajewski.

W przypadku pojawienia się skarg klientów Rzecznik Finansowy podejmie natychmiastowe działania. (...) Konsument, który zawarł umowę na odległość lub poza lokalem przedsiębiorstwa, może w terminie 14 dni odstąpić od niej bez podawania przyczyny i bez ponoszenia kosztów – dodaje zastępca RzF.

Natomiast KNF w odpowiedzi na naszego e-maila pisze, że nie jest uprawniona do publicznego poddawania szerokiej analizie ofert konkretnych podmiotów. Rzecznik prasowy urzędu Jacek Barszczewski odsyła nas do strony internetowej z komunikatami edukacyjnymi i ostrzegającymi przed ofertami o podwyższonym ryzyku związanym m.in. z crowdfundingiem.

Crowdfunding pożyczkowy wiąże się z ryzykiem dla inwestora. Istnieje znaczące ryzyko utraty istotnej części pierwotnie zainwestowanych środków lub nawet poniesienie całkowitej straty – czytamy pod wskazanym adresem.

Bonusy w produktach finansowych

Według eksperta portalu obligacje.pl nie należy łączyć transakcji finansowych z bonusami rzeczowymi, bo utrudnia to ocenę rzeczywistego kosztu finansowania.

Im bardziej kusząca propozycja, tym wyższe jest zwykle ryzyko kredytowe i inwestycyjne. A także: im bardziej taka propozycja odbiega od stawek rynkowych, tym jaśniej powinna zapalić się inwestorowi pomarańczowa lampka – ostrzega Emil Szweda.

Zdaniem eksperta, jeśli ryzyko kredytowe jest podwyższone, emitenci mogą oferować rozwiązania, które nagradzają inwestorów, ale dodatkowym zyskiem, a nie nagrodami rzeczowymi. Czytelność takich rozwiązań jest zdecydowanie wyższa.

– Dawniej na rynku długu zdarzały się oferty, gdzie producent gier wyemitował obligacje, których oprocentowanie było powiązane z sukcesem gry. Zdarzały się też obligacje zamienne na akcje. Gdyby biznes się powiódł, można byłoby przekonwertować obligacje na akcje i zarabiać nie 5 proc. tylko 100 proc. W takich rozwiązaniach ryzyko było adekwatnie wynagradzane. Tego typu projekty na publicznym rynku zwykle się jednak nie udawały – przypomina nasz rozmówca.

Poprosiliśmy pełnomocnika Janusza Palikota, by odniósł się do opinii eksperta.

– W przypadku "Skarbca Palikota" należy pamiętać, że nie mówimy o produkcie (instrumencie) finansowym, co jest podstawą wspominanego zakazu. Jest to program mikropożyczek. Konkurs to nie loteria, której wyniki są oparte o losowość – przekonuje.

Na pytanie: dlaczego spółka oferuje nagrody, odpowiada, że "spółki z grupy istnieją dzięki finansowaniu społecznościowemu". Dodaje, że nagroda ma związek z konkursem na nazwę nowego alkoholu, a sukces Wyjebongo (nazwa wódki produkowanej przez Browar Tenczynek – przyp. red.) pokazuje, że ta strategia działa. Jak tłumaczy, słowo to powstało w mediach społecznościowych w trakcie rozmów Janusza Palikota z ludźmi.

Do nowej oferty pożyczkowej firmowanej przez Palikota odniósł się też inny analityk portalu obligacje.pl – Michał Sadrak.

"Pozostaje brać na wiarę, że spółka jest stała się w tym czasie czołowym producentem alkoholu etylowego i obsługuje producentów napojów alkoholowych, koncerny spożywcze, farmaceutyczne, chemiczne, kosmetyczne i paliwowe" (pisownia oryginalna) – ironizuje na Twitterze.

Prezes SII o "Skarbcu Palikota"

O "Skarbiec Palikota" zapytaliśmy też prezesa Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych (SII) Jarosława Dominiaka. W zeszłym roku Janusz Palikot był partnerem SII na konferencji WallStreet, dostarczał alkohol na kolację dla uczestników, nie był sponsorem finansowym.

– Nie jestem zwolennikiem przeregulowania rynku finansowego, ale akurat w takich przypadkach, jak oferta pożyczkowa Janusza Palikota, KNF powinna móc natychmiast reagować, gdy zajdzie taka potrzeba. Na przykład, gdyby miała podejrzenia, że projekt jest zbyt ryzykowny, mogłaby wezwać spółkę przed komisję i poprosić o wyjaśnienie. W tym momencie KNF rozkłada ręce, bo pożyczki są poza ich kompetencjami, a jedyne co mogą to przyglądać się z boku – mówi money.pl Jarosław Dominiak, prezes SII.

Według niego problem jest systemowy i należałby zastanowić się nad inicjatywą ustawodawczą, która zwiększyłaby ochronę nad inwestorami indywidualnymi. Wskazuje, że mówimy także o osobach, które niekoniecznie specjalizują się w tematach finansowych, od których jego zdaniem nie możemy wymagać wiedzy na poziomie profesjonalistów. A właśnie do takich ludzi – zaznacza Dominiak – ofertę kieruje Janusz Palikot.

Czy są świadomi ryzyka? Według pełnomocnika Janusza Palikota "ryzyko jest częścią przyszłych procesów gospodarczych", a każdy potencjalny inwestor musi sam ocenić sytuację na podstawie udostępnionych dokumentów i karty projektu, gdzie opisano najważniejsze ryzyka.

"Spółka informuje o ryzyku przede wszystkim w przekazywanej dokumentacji, gdzie wprost je wskazano. Opisano brak podlegania pod system depozytów BFG oraz opisano ryzyka specyficzne. Spółka jest świadoma tego, że język reklamy nie powinien wprowadzać w błąd czy sugerować np. 'gwarancji zwrotu'. Dlatego zastrzeżenie pojawia się także w komunikacji marketingowej" – wyjaśnia mecenas Klimkowski.

Karolina Wysota, dziennikarka money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(64)
WYRÓŻNIONE
Koniuszy
2 lata temu
Janusz biznesu - wpłać 500 stówek, wygrasz Rolsa. Mój koń od wczoraj leży i rży ze śmiechu. Nie wiem czy Gniadego odratuję, bo wpadł w trans.
Pytamsię.
2 lata temu
Jak można pożyczać pieniądze spółce z ograniczoną odpowiedzialnością?
MC1
2 lata temu
Następna piramida finansowa. Tylko potem nie płakać, że kasa przepadła. Muszą nabierać nowych żeby spłacać tych pierwszych. Może się uda a może nie :) Ja tam im źle nie życzę ale inwestorzy muszą być świadomi ryzyka a nie potem biadolić i grupy wsparcia zakładać.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (64)
tomek
rok temu
Hazard tylko pod inną nazwą
Sony
rok temu
zaczyna to przypominac piramide finansowa
KłamcyKłamcy
2 lata temu
Nie zapłacili wszystkim pracownikom, zobowiązania nie zostały uregulowane i co więcej nie ma jasnej deklaracji, kiedy można się ich spodziewać.
Komunizm 2,0
2 lata temu
jan śpiewak 🤮 .... i tyle
Antysemityzm!
2 lata temu
Znowu się czepiają tych dwóch. Przecież to antysemityzm! Zaraz będą kolejne problemy z Izraelem.
...
Następna strona