Katarzyna Kuczyńska-Budka startująca z listy Koalicji Obywatelskiej pokonała w drugiej turze wyborów na prezydenta Gliwic Mariusza Śpiewoka z komitetu Koalicji Dla Gliwic Zygmunta Frankiewicza. W fotelu prezydenta tego miasta zasiądzie jako pierwsza kobieta.
Katarzyna Kuczyńska-Budka wygrała wybory na prezydenta Gliwic
Dotychczasowa radna pytana przez PAP zadeklarowała, że jej pierwszą decyzją w nowej roli będzie powołanie architekta miejskiego, aby przeobrazić Gliwice w miasto-ogród. Za największe wyzwanie uznała budowę szpitala, jednak na ostatniej prostej przed ponownym głosowaniem przedstawiła plan na utworzenie w mieście placówki Śląskiego Uniwersytetu Medycznego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowa prezydent Gliwic należy do Platformy Obywatelskiej. Ostatnie lata przepracowała w biurze poselskim Marka Gzika (KO) oraz Tomasza Olichwera (KO). W przeszłości pracowała na stanowiskach związanych z komunikacją i dialogiem w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Śląskiego, Śląskim Urzędzie Wojewódzkim oraz Urzędzie Miejskim w Zabrzu, a także jako dziennikarka. Ma 53 lata. Jej mężem jest obecny minister aktywów państwowych Borys Budka.
W pierwszej turze Kuczyńska-Budka otrzymała 38,62 proc. głosów (23 689). W głosowaniu w minioną niedzielę uzyskała poparcie na poziomie 50,56 proc. głosów (24 520).
Wybory samorządowe. Oto zarobki w urzędach
Oświadczenie majątkowe Katarzyny Kuczyńskiej-Budki
Zgodnie z opublikowanym w lutym tego roku oświadczeniem majątkowym, nowa prezydent Gliwic zgromadziła oszczędności w kwocie 150 tys. zł. Razem z mężem posiada dom o deklarowanej wartości 800 tys. zł, dwa mieszkania warte kolejno 408 tys. i 160 tys. zł, a także prawo do 1/4 zabudowy domu, wartej 75 tys. zł (współwłasność z rodzeństwem). W rubryce "mienie ruchome" Kuczyńska-Budka wpisała Toyotę wartą 133,7 tys. zł oraz biżuterię o nieokreślonej wartości.
Wśród ujawnionych źródeł dochodu w okresie od 1 stycznia do 29 lutego bieżącego roku nowa prezydent Gliwic umieściła dietę radnej (7,7 tys. zł), pensję za pracę w biurze poselskim Marka Gzika (10,9 tys. zł), odprawę za pracę w biurze posła Tomasza Olichwera (5,2 tys. zł), wynajem mieszkania (8 tys. zł, opodatkowane ryczałtowo stawką 8,5 proc.) oraz wynagrodzenie za pracę na umowie zlecenie w Regionalnej Izbie Gospodarczej w Katowicach (8,1 tys. zł).