- Na początku czerwca ZUS złożył do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Chodzi dokładnie o artykuł 26 ust. 2 Ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Zdaniem Zakładu Związkowa Alternatywa chce podjąć nielegalną akcję strajkową w ZUS - dowiedział się money.pl.
ZUS składa wniosek do prokuratury ws. ogólnopolskiego strajku
ZUS idzie więc na wojnę z najmniejszym związkiem zawodowym - Związkową Alternatywą (ZA) prowadzoną przez Piotra Szumlewicza, wcześniej członka OPZZ.
Jak pisaliśmy w money.pl w zeszłym tygodniu, Zarząd Związku Zawodowego Związkowa Alternatywa w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych zdecydował o rozpoczęciu strajku generalnego 27 czerwca bieżącego roku. Strajk ma być bezterminowy i objąć cały kraj.
Związek przekazał, że bezpośrednią przyczyną decyzji o akcji strajkowej było zwolnienie dyscyplinarne liderki Związkowej Alternatywy w ZUS i zarazem głównej negocjatorki w sporze zbiorowym Ilony Garczyńskiej. Jednocześnie związek podtrzymał wszystkie wcześniejsze postulaty płacowe. Domagał się też dymisji prezes ZUS Gertrudy Uścińskiej. Co więcej, chciał także zbadania sprawy przez Uniwersytet Warszawski, gdzie Uścińska wykłada.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prof. Gertruda Uścińska nie tylko działa na szkodę ZUS i jego pracowników, ale też psuje wizerunek i renomę Uniwersytetu Warszawskiego. Jej autorytarne, antypracownicze, przemocowe działania wobec pracowników ZUS stanowią też fatalny przykład dla młodych ludzi i dyskwalifikują ją w roli pracownika dydaktycznego. Dlatego zgłaszamy wniosek o zainicjowanie postępowania dyscyplinarnego wobec Uścińskiej na Uniwersytecie Warszawskim - pisali związkowcy w zeszłym tygodniu.
- To kompletny absurd. Prof. Uścińska jest jedną z najbardziej poważanych osób na niwie ubezpieczeń społecznych. Ten konflikt wyeskalował już do walki czysto personalnej - mówi nam jedna z osób blisko związanych z szefową ZUS.
ZUS: strajk niezgodny z prawem
Z prośbą o komentarz do wniosku do prokuratury zwróciliśmy się do rzecznika ZUS Pawła Żebrowskiego. - Mamy twarde argumenty w ręku. Strajk na tym etapie byłby niezgodny z prawem. Związkowa Alternatywa stale rozpowszechnia nieprawdziwe informacje na temat ZUS. Nie można w ten sposób działać, a przede wszystkim wprowadzać pracowników ZUS i opinię publiczną w błąd. To jest po prostu działanie nie fair - słyszymy.
Jego zdaniem prawo stoi po stronie ZUS. Zakład podkreśla, że działania związków zawodowych muszą być zgodne z Ustawą o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, która jasno określa, w jaki sposób ma się dobywać dialog na linii pracodawca-związki zawodowe.
To swego rodzaju mapa dla związków zawodowych i pracodawcy, która mówi co można zrobić na danym etapie rozmów. Wbrew temu, co rozpowszechnia jeden związek, kwestia prowadzenia rozmów, rokowań, mediacji jest bardzo szczegółowo opisana w ustawie. Przepisy stanowią, że sam fakt rozwiązania stosunku pracy z prowadzącym spór działaczem związkowym nie zwalnia z obowiązku przeprowadzenia referendum strajkowego. Mówi o tym art. 17 ust. 2 Ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych - przekonuje Żebrowski.
Rzecznik odnosi się również do zwolnienia swojej pracownicy ze Związkowej Alternatywy Ilony Gałczyńskiej. Według niego ZUS po szczegółowej analizie musiał podjąć "bardzo trudną decyzję o rozwiązaniu umowy z pracownicą", która w "rażący sposób łamała regulamin pracy".
- Każdy pracownik ZUS zobowiązany jest do tego, aby przestrzegać prawo. Nie ważne, czy ktoś jest związkowcem, dyrektorem czy szeregowym pracownikiem ZUS. Obowiązują nas osoby te same zasady. Pani Garczyńska otrzymywała ze strony pracodawcy informacje, że łamie regulamin. Nie zaprzestała swoich działań i nadal rozpowszechniała nieprawdziwe informacje na temat pracy ZUS. Można więc powiedzieć, że pracodawca nie miał wyboru. Musiał zareagować, tak jak w przypadku każdego innego pracownika - wyjaśnia w rozmowie z money.pl Żebrowski.
We wtorek money.pl informował, że ZUS szykuje wielką falę podwyżek. Ostateczne decyzje w tej sprawie mają być podjęte w najbliższych dniach. Średnio każdy pracownik ma dostać ok. 300 zł więcej do pensji z wyrównaniem od 1 stycznia tego roku.
Skontaktowaliśmy się ze Związkową Alternatywą. Związek zapowiedział, że przygotuje odpowiedź na zarzuty ZUS-u, którą money.pl opublikuje niezwłocznie, jak tylko dostanie.