Jak czytamy w "Rzeczpospolitej" systematycznego wzrostu liczba kontroli cały czas nie zbliżyła się jednak do okresu sprzed epidemii (w I półroczu 2019 r. przeprowadzono ich 324 tys.).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Eksperci uważają, że taki wynik będzie trudny do osiągnięcia m.in. przez niedobory kadrowe wśród lekarzy orzeczników ZUS - czytamy w dzienniku.
Jednak zdaniem Łukasza Kozłowskiego z Federacji Przedsiębiorców Polskich, z którym rozmawiała "Rzeczpospolita", elektronizacja usług realizowanych przez ZUS pozwala na skuteczniejsze typowanie przypadków do sprawdzenia. To pozwala chronić system przed nadużyciami. Są też jednak inne opinie.
- Jeżeli ktoś nadużywa zwolnień lekarskich, to nie liczą się dla niego statystyki dotyczące liczby kontroli - mówi na łamach dziennika Oskar Sobolewski, ekspert emerytalny i rynku pracy HRK Payroll Consulting. - Bierze L4 i liczy na to, że nie zostanie sprawdzony. Przy krótkich zwolnieniach, jest bardzo prawdopodobne - dodaje.
System wyłapuje oszustów. Jest algorytm
Z danych ZUS wynika, że po okresie pandemii, który był rekordowy pod względem liczby zwolnień lekarskich, sytuacja powoli wraca do normy. Rocznie Zakład przeprowadza 500 tys. kontroli. Dotyczą one jednak wytypowanych przez ZUS osób, w przypadku których ryzyko nadużyć jest największe.
- Elektroniczne zwolnienia lekarskie są pomocne przy wykrywaniu nadużyć. Jest specjalny algorytm, który oczywiście typuje do kontroli losowo wybrane osoby, ale też tych ubezpieczonych, u których widać pewien trend w działaniu. System wyłapuje np. osoby, które często biorą zwolnienia lekarskie u kilku lekarzy - mówił Paweł Żebrowski w rozmowie z money.
Z informacji, do których dotarł money.pl, wynika, że tylko w pierwszym kwartale tego roku ZUS wydał 7,8 tys. decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych, na łączną kwotę 6,8 mln zł.
Lewe zwolnienia to plaga. W grze miliony złotych
To jednak nie koniec, bo ZUS może także obniżyć świadczenie. Przez pierwsze trzy miesiące tego roku obniżono wypłaty o ponad 38 mln zł. Dotyczyło to 26,9 tys. osób.
Łącznie, kwota obniżonych i cofniętych świadczeń pieniężnych z ubezpieczenia społecznego z tytułu choroby i macierzyństwa w pierwszym kwartale tego roku wyniosła ponad 45 mln zł.