Pandemia koronawirusa, lockdown, izolacja i rygory sanitarne spowodowały poważne kłopoty wielu branż i konkretnych firm. Wywołany wirusem kryzys doprowadził do licznych zwolnień i wzrostu bezrobocia.
Jak duża to skala? Z ankiet, które "Puls Biznesu" zebrał z 60 różnej wielkości PUP z całej Polski wynikają niepokojące wnioski. Zdaniem dziennika skala zwolnień grupowych w najbliższych miesiącach może być dwa razy większa niż rok wcześniej.
Ale to nie koniec złych informacji, bowiem jak informowaliśmy w money.pl, dołek na rynku pracy dopiero przed nami.
Do co najmniej 7–8 proc. wzrośnie bezrobocie w Polsce pod koniec roku, prognozował na łamach "Rzeczpospolitej" Sławomir Dudek, główny ekonomista Pracodawców RP.
Bezrobocie bez zmian. "Sytuacja się stabilizuje"
Kryzys wywołany pandemią koronawirusa już jest odczuwalny, ale prawdziwą jego skalę poznamy dopiero, analizując dane za IV kwartał i początek 2021 r.