Okazuje się, że najczęstszy powód wystawianych przez lekarzy zwolnień L4 to ciąża i poród. Z tego też powodu w statystykach ZUS i GUS królują kobiety w wieku około 30 lat - donosi RMF FM.
Dopiero na kolejnych miejscach są choroby układu kostno-mięśniowego, urazy i zatrucia. Najczęściej L4 w grupach zawodowych biorą osoby pracujące fizycznie. Informacje zebrano na podstawie historii chorób 250 tysięcy polskich pracowników.
Choć prace fizyczne dominują, wielokrotnie statystyki pokazywały, że Polacy masowo biorą zwolnienia także z powodu chorób psychicznych. Pod tym względem, tak źle jeszcze nie było. 9,5 mln dni wolnych od pracy z powodu zaburzeń psychicznych wzięliśmy w pierwszym półroczu 2016. To o prawie 70 proc. więcej niż w tym samym czasie 2010 roku.
W sumie ZUS-owskie koszty schorzeń psychicznych wzrosły z 4,5 mld zł w 2010 roku do 5,9 mld zł w 2015 roku i nic nie wskazuje na to, by nie miały dalej rosnąć.
Szczegółowe, bieżące statystyki dotyczące L4 będą wkrótce jeszcze łatwiejsze do pozyskania i analizowania przez urzędników. Od lipca przyszłego roku elektroniczne zwolnienia zastąpią bowiem zupełnie te papierowe. Tym samym sporo "lewych" zaświadczeń powinno zniknąć ze statystyk. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.