Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. MAB
|

Zwolniła pracownika IKEA, została uniewinniona. Pełnomocnik: działała w granicach prawa

54
Podziel się:

W piątek kierowniczka sklepu IKEA, oskarżona o dyskryminację ze względu na wyznanie, została uniewinniona. Chodzi o głośną sprawę zwolnienia jednego z pracowników, który opublikował na wewnętrznym forum cytaty z Biblii, wymierzone w społeczność LGBT.

Zwolniła pracownika IKEA, została uniewinniona. Pełnomocnik: działała w granicach prawa
Sprawa ma związek z wydarzeniami z maja 2019 r., kiedy IKEA zamieściła komunikat dotyczący "Międzynarodowego Dnia Przeciw Homofobii, Transfobii i Bifobii" (East News, K.DOBUSZYNSKI)

Katarzynie N., kierowniczce ds. zarządzania zasobami ludzkimi sieci IKEA, postawiono zarzut ograniczenia praw Janusza Komendy, pracownika tej firmy, z uwagi na jego przynależność wyznaniową. Pracownik na wewnętrznym forum firmy zamieścił dwa cytaty z Biblii, w reakcji na publikację artykułu o społeczności LGBT. Został potem zwolniony.

Komenda (zgodził się na podawanie nazwiska) napisał: "Akceptacja i promowanie homoseksualizmu i innych dewiacji to sianie zgorszenia", po czym zacytował wersety z Pisma Świętego. Chodzi o fragmenty: "Biada temu, przez którego przychodzą zgorszenia, lepiej by mu było uwiązać kamień młyński u szyi i pogrążyć go w głębokościach morskich" oraz "Ktokolwiek obcuje cieleśnie z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą, popełnia obrzydliwość. Obaj będą ukarani śmiercią, a ich krew spadnie na nich".

Sąd: Katarzyna N. jest niewinna. Prokuratura: będzie apelacja

Wyrok uniewinniający wydał Sąd Rejonowy Kraków Nowa Huta. Postępowanie w tej sprawie ma charakter karny na podstawie art. 194 kodeksu karnego, który gwarantuje ochronę praw z uwagi na przynależność wyznaniową.

Z wyrokiem sądu nie zgadza się prokuratura. Zapowiedziała apelację. Zdaniem rzeczniczki Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga kierowniczka sieci IKEA naruszyła prawa pracownika wyznającego wartości katolickie, doprowadzając do zwolnienia go z pracy z powodu swoich uprzedzeń.

"Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, że oskarżona naruszyła prawa pokrzywdzonego, doprowadzając do zwolnienia go z pracy z powodu swoich arbitralnych ocen i uprzedzeń względem pracownika odwołującego się do wartości katolickich" - powiedziała Katarzyna Skrzeczkowska, rzeczniczka prokuratury, odnosząc się do pisemnego uzasadnienia wyroku.

Stwierdziła, że wpis pracownika z podaniem cytatów nie był atakiem na określoną osobę spośród współpracowników, a odpowiedzią na wcześniejsze działanie pracodawcy promującego ideologię LGBT.

Odwołanie się od wyroku rozważa też zwolniony pracownik, którego reprezentuje adwokat Maciej Kryczka z Instytutu Ordo Iuris.

Jako pokrzywdzeni, korzystając z prawa, włączyliśmy się do tego postępowania w charakterze oskarżyciela posiłkowego, i popieraliśmy oskarżenie prokuratury - powiedział adwokat.

"(...) nie zgadzam się z tym rozstrzygnięciem. Na pewno złożymy wniosek o pisemne uzasadnienie i prawdopodobnie wywiedziemy apelację" - zapowiedział.

Pełnomocnik oskarżonej prof. Daniel Książek przekazał w piątek, że sąd "nie miał najmniejszych wątpliwości", że działania podejmowane przez jego klientkę - a tym samym przez IKEA - były zgodne z prawem.

Pracownik zamieścił post, w którego treści znalazły się dwa wyrwane z kontekstu cytaty (z Biblii - przyp. red.). Został on opatrzony komentarzem, który - zdaniem biegłych - mógł obrazić osoby ze środowiska LGBT+. Sąd wskazał wyraźnie, że post nie odzwierciedla nauk Kościoła w tym zakresie, bo dotyczy raczej strefy moralności - mówił Książek.

Jak wyjaśniał, przed sądem wykazywał, że publikowanie tego rodzaju treści musi spotkać się z reakcją pracodawcy, więc zachowanie jego klientki było słuszne. "Sąd również ocenił, że działała ona w granicach prawa i zgodnie z nim, wykonując obowiązek, który ciążył na niej jako na osobie reprezentującej pracodawcę" - stwierdził Książek.

Proces w tej sprawie ruszył pod koniec listopada 2020 r. Katarzyna N. od początku nie przyznawała się do winy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(54)
WYRÓŻNIONE
Leob
3 lata temu
Propagowanie lgbt w pracy z kolei jest ok i sadowi nie przeszkadza. W pracy nie powinienem miec do czynienia z kato- czy homo-propaganda. Nie zycze sobie zeby pracodawca mnie umoralnial
starykoń
3 lata temu
dlatego nic nie kupuję w IKEA
Hejka
3 lata temu
Dlaczego mnie to nie dziwi. Bo lgbt Polacy dobrowolnie nie kupią więc na siłę w każdy możliwy sposób.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (54)
Violex
2 lata temu
Ikea to okropna firma że słabym towarem
Tot
2 lata temu
Ciekawe co by zrobili muzułmanie z takim wyrokiem
PutinOUT
3 lata temu
A co IKEA na wojnę w Ukrainie? Sklepy w Rosji dalej działają?
Pulik
3 lata temu
Ikea to dno powodzenia
Renia
3 lata temu
Każdy ma prawo do własnego zdania. Wolność słowa. To nie jest powód abybzwalniac kogoś z pracy. Jeden takie rzeczy akceptuje drugi nie. Jeden woli słodkie drugi słone.
...
Następna strona